(fot. DW)
Unia Hrubieszów pokonała na swoim stadionie Koronę Łaszczów i po szóstej kolejce zajmuje najniższy stopień na ligowym podium
Ekipa z Hrubieszowa podchodziła do sobotniej potyczki z Koroną po zeszłotygodniowym meczu z Huczwą Tyszowce. Przypomnijmy, że tamto spotkanie zostało przerwane w 75 minucie przy stanie 1:1, a w czwartek zapadła wiążąca decyzja w Zamojskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej. – Komisja Gier O/Zamość zawiadamia, że zawody o mistrzostwo Klasy Okręgowej seniorów pomiędzy TKS Huczwa Tyszowce – MKS Unia Hrubieszów z dnia trzeciego września zweryfikowano jako walkower 0:3 na korzyść MKS Unia Hrubieszów ponieważ zawodnik drużyny TKS Huczwa Tyszowce czynnie znieważył sędziego głównego i zawody z tego tytułu zostały przerwane – podano w oficjalnym komunikacie.
Sobotnie spotkanie lepiej zaczęło się dla gospodarzy. W 24 minucie dobrym dośrodkowaniem popisał się Michał Blicharz, a akcję bardzo dobrym strzałem głową zakończył Dominik Karaszewski. Unia starała się pójść za ciosem, ale to goście tuż przed przerwą doprowadzili do remisu. W 44 minucie po zespołowym rozegraniu piłki Jakub Kramarczuk zagrał piłkę do Pawła Świątka, a ten nie zmarnował świetnej okazji.
W drugiej połowie miejscowi znaleźli drogę do siatki w 56 minucie. Wówczas składną akcję beniaminka dobrze wykończył Mateusz Oleszczuk i komplet punktów został w Hrubieszowie. – Za nami kolejny trudny mecz. Graliśmy przy padającym deszczu, a co za tym idzie piłka bardzo szybko przemieszczała się po murawie. W pierwszej połowie osiągnęliśmy lekką przewagę i mogliśmy pokusić się o więcej niż jedną bramkę, ale w decydującym momencie brakowało precyzji lub dobrze spisywali się obrońcy z Łaszczowa. Po przerwie mecz był nieco bardziej wyrównany, ale to my ostatecznie dopisaliśmy trzy punkty. Mogliśmy wygrać wyżej, bo w końcówce gola po strzale zza szesnastki zdobył Krzysztof Rybak. Sędzia uznał jednak, że nasz zawodnik pomagał sobie przy przyjęciu piłki ręką. Nie mniej zrealizowaliśmy plan i za tydzień jedziemy na trudny teren do Łaszczówki na starcie z tamtejszą Pogonią – podsumował spotkanie Waldemar Kogut, trener Unii.
– Moim zdaniem remis byłby sprawiedliwszym rozstrzygnięciem – mówi Artur Jaremko, trener Korony. – Drugi gol dla rywali padł bowiem w mocno kontrowersyjnych okolicznościach. My mieliśmy w tym meczu dużo stałych fragmentów gry, ale nie potrafiliśmy z tego skorzystać. Momentami zabrakło też nam nieco agresji w walce o piłkę, Nie poddajemy się jednak. Zawodnicy chcą ciężko pracować na treningach i jestem spokojny o to, że już niebawem zaczniemy regularnie punktować w lidze – dodaje szkoleniowiec ekipy z Łaszczowa.
Unia Hrubieszów – Korona Łaszczów 2:1 (1:1)
Bramki: Karaszewski (24), M. Oleszczuk (56) – Świątek (44).
Unia: Szlichtyng – Blicharz (65 Śliwa), Starushkevych, Wanarski – Posikata, Kuron (90 Krystiuk) – M. Oleszczuk, Rząd (85 S. Oleszczuk), Pędlowski , Karaszewski ( 65 Sas) – Rybak.
Korona: Pępiak – J. Kramarczuk (80 P. Krawczyk), W. Krawczyk, Korzeń, Wasyl, Budzaj (46 A. Krawczyk, 88 Borowiak) – Kurzępa, M. Swatowski, Dudziński – Świątek, Jamroż
Sędziował: Borowiński.