BKS Bodaczów zatrudniło nowego trenera, który w debiucie dokonał nie lada wyczyny. Sebastian Luterek – bo o nim mowa – w swoim pierwszym meczu na ławce beniaminka pokonał wicelidera rozgrywek – Pogoń 96 Łaszczówka
Po zeszłotygodniowej, wyjazdowej porażce BKS z Victorią Łukowa zarząd beniaminka najciekawszej ligi świata zadecydował o zakończeniu współpracy z trenerem Jarosławem Wolski. Niebawem klub poinformował, że nowym szkoleniowcem drużyny został Sebastian Luterek, a więc trener, który latem pożegnał się z czwartoligowym Gryfem Gminą Zamość.
Debiut nowego szkoleniowca ekipy z Bodaczowa przypadł na starcie z zajmującą drugie miejsce w tabeli Pogonią 96 Łaszczówka. Faworytem do zwycięstwa byli goście, ale gospodarze podeszli do spotkania z wyżej notowanym rywalem bardzo ambitnie. W 22 minucie miejscowi przejęli piłkę około 30 metrów od bramki rywala. Po chwili piłka trafiła do Sebastiana Kurzawy, a ten strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza gości i do przerwy gospodarze byli na minimalnym prowadzeniu.
Po zmianie stron wynik dość długo się nie zmieniał. Jednak w 67 minucie miejscowi zadali kolejny cios. Znów w roli głównej wystąpił Kurzawa kończąc składną, dwójkową akcję skutecznym strzałem. Tym samym nowy trener BKS sprawił wraz ze swoimi podopiecznymi sporego kalibru niespodziankę.
– Oczywiście zależało mi bardzo, by nowy rozdział zacząć od dobrego spotkania. Przyjechał do nas wicelider, a w starciu z nim wywalczyliśmy trzy punkty i nie straciliśmy bramki, co uważam również za bardzo ważny aspekt – mówi Sebastian Luterek, nowy trener BKS. – Sam mecz mógł się podobać, bo obie drużyny postawiły na otwartą grę. Mogliśmy strzelić więcej bramek, bo raz piłka trafiła w słupek, a w innej sytuacji zabrakło nam precyzji przy lobowaniu bramkarza. Rywal też miał jednak swoje okazje trafiając chociażby w poprzeczkę. Cieszę się z udanego debiutu, ale czeka nas jeszcze dużo pracy – ocenia nowy trener beniaminka zamojskiej klasy okręgowej.
A co w ogóle skłoniło trenera do powrotu na ławkę trenerską po pożegnaniu się z seniorskim zespołem Gryfa Gminy Zamość? – Na początku zaznaczę, że nadal pracuję w Gryfie przy grupach młodzieżowych. Od seniorskiej piłki chciałem natomiast odpocząć przynajmniej przez pół roku. Jednak sporą część wolnego czasu spędzałem… na meczach lokalnych drużyn. I z czasem zaczynało mi coraz bardziej brakować tej piłkarskiej adrenaliny. Jestem teraz z Bodaczowie i umówiliśmy się z zarządem na współpracę do końca rundy jesiennej. Natomiast w zimie siądziemy do rozmów na temat dalszej przyszłości – kończy nowy szkoleniowiec BKS.
BKS Bodaczów – Pogoń 96 Łaszczówka 2:0 (1:0)
Bramki: Kurzawa (22, 67).
BKS: Ryń – A. Cymerman, Laskowski, Zwolak, P. Cymerman, Krzywonos, Sas, Kurzawa, Woźniak, Płatek (59 Klimkiewicz), Wołoch (52 Mielnik).
Pogoń: Mańkut – Podborny, Małka (80 Czerwonka), Żurawski, Wróbel, Krawczyk (46 Pisarczyk), Lasota, Towbin, Lis, Kłos, Kuks (80 J. Jeruzal).
Sędziował: Tucki.