Po dwóch miesiącach przerwy piłkarze ręczni Azotów Puławy wracają do zajęć. Pierwsze spotkanie zaplanowano na poniedziałek, na godzinę 17. Do dyspozycji trenera Bogdana Kowalczyka ma być 23 piłkarzy. Z tej grupy ma zostać wyselekcjonowana grupa 18-19 graczy.
Drużyna przystąpi do pracy w niezmienionym składzie. Klubowym włodarzom udało się, po raz pierwszy w historii, utrzymać kadrę sprzed wakacji.
Nowym rozwiązaniem jest też fakt, że w szczegółowym grafiku, nie ma wyjazdowego obozu. – Nie znaczy to wcale, że odbije się to negatywnie na sposobie przygotowań i formie zespołu – przekonuje Jerzy Witaszek, prezes Azotów.
– Jestem pewien, że praca na miejscu, w Puławach, nie będzie gorsza, niż na zgrupowaniu, poza naszym miastem. Doskonale wiemy, co prezentuje trener Kowalczyk, z pewnością zafunduje zawodnikom właściwie dobrane i odpowiednio dopracowane zajęcia.
Przez trzy tygodnie, czwarty zespół ubiegłego sezonu, skupi się na pracy na własnych obiektach.
– Piłkarze będą czuli się tak, jak na prawdziwym zgrupowaniu. Otrzymywać będą wyżywienie, do dyspozycji mają halę, siłownię, basen, jest boisko, bieżnia, są tereny do biegania – tłumaczy sternik klubu.
– Obecnie większość zespołów, np. z Niemiec, Hiszpanii, odchodzi od obozów na wyjeździe. Uważam, że takie rozwiązanie, ma swoje dobre i złe strony – spekuluje król strzelców ubiegłego sezonu i lider Azotów, Wojciech Zydroń.
– Plusem jest to, że jesteśmy na miejscu, mamy codzienny kontakt ze swoimi rodzinami, żonami, dziewczynami. Wszelkie problemy i sprawy rodzinne są pod naszą kontrolą.
Nie dowiadujemy się o problemach, kłopotach np. z rozmowy telefonicznej, smsa czy po przeczytaniu maila. Minus, to z pewnością brak odpoczynku, szczególnie psychicznego, od tego co osobiste, rodzinne. Na obozie, po skończonej pracy, był czas wolny.
Na pierwszym spotkaniu zabraknie Piotra Wyszomirskiego, który razem z reprezentacją Polski przebywa na zgrupowaniu w USA.
Powinni pojawić się za to leczący urazy Marcin Kurowski, Dymitrij Zinczuk i Remigiusz Lasoń. Jest jednak mało prawdopodobne, by dwaj pierwsi już od początku, włączyli się w stu procentach w cykl treningowy.
W programie przygotowań puławianie mają zaplanowany udział w dwóch turniejach wyjazdowych oraz dwumecz kontrolny z beniaminkiem superligi – Stalą Mielec (27-28 sierpnia). Pierwsza próba sił czeka Azoty w Brześciu (5-9 sierpnia).
– Oprócz ekipy gospodarzy, mają też być drużyny z Włoch i Rosji. Rywalizacja z silniejszymi od nas, pozwoli nam poznać nasze możliwości i sprawdzić formę – snuje plany Witaszek.
Od 16 do 22 sierpnia drużyna przebywać będzie w Dzierżonowie, gdzie weźmie udział w Memoriał Jerzego Klempela, który będzie mieć międzynarodową obsadę. W tym czasie puławska hala MOSiR przejdzie remont.