Prawie trzy miesiące szczypiorniści z Białej Podlaskiej i ich kibice czekali na pierwsze ligowe zwycięstwo w bieżącym sezonie. W sobotę akademicy pokonali na swoim parkiecie ŚKPR Świdnica 26:23.
Od pierwszej minuty gospodarze zabrali się solidnie do pracy. Po golach Artura Makaruka, Grzegorza Fryca i Maksima Nieswiadby, w szóstej minucie w szóstej minucie AZS objął prowadzenie 4:1.
Goście nie zamierzali łatwo sprzedać skóry i chwilę później doszli na 5:6. Końcówka pierwszej partii i spotkania należały do bialczan.
W ciągu dwóch ostatnich minut Nieswiadba, Fryc i Michał Kieruczenko zapewnili gospodarzom cenne zwycięstwo. – Spokojnie powinniśmy wygrać różnicą co najmniej ośmiu bramek – zaznacza Wojciech Horeglad, kierownik AZS.
– Kiedy powiększaliśmy przewagę, otrzymywaliśmy głupie kary i przeciwnik niwelował straty. To zwycięstwo było naszemu zespołowi bardzo potrzebne.
AZS AWF Biała Podlaska – ŚKPR Świdnica 26:23 (14:13)
AZS: Pieńczewski, Adamiuk – Kiryłow 1, Dębowczyk 3, Pezda 4, Wędrak, Kożuchowski, Kieruczeko 1, Fryc 6, Makaruk 3, Nieswadba 6, Antolak, Kula 2. Kary: 10 minut.
Świdnica: Olichwer, Madaliński – Rutkowski 5, Piędziak 1, Mrugas 4, Gnysiński 4, Sadowski 2, Rogaczewski 2, Makowiejew, Marciniak 1, Fabiszewski 4, Kijek, Pułka. Kary: 10 minut.
Sędziowali: Jakub Mroczkowski i Dariusz Mroczkowski (obaj Sierpc). Widzów: 300.