Półtora miesiąca kibice AZS AWF Biała Podlaska czekali, aby obejrzeć na żywo mecz swoich pupili. Już jutro akademicy zaprezentują się swoim fanom w meczu szóstej kolejki z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Początek zawodów o godzinie 18.
– Ceny i tak nie są wygórowane – uważa Mariusz Lichota, prezes AZS. – W całej Polsce spotkania na tym poziomie są biletowane. Według mojego rozeznania, stawki za nasze mecze należą do najniższych.
W Internecie rozgorzała dyskusja na ten temat. Opinie kibiców są podzielone. "Dobre !!! Zobaczymy ile ludzi będzie na nożnej z Kraśnikiem, a ile na ręcznej z biletami, he, he. Nawet jak będzie ulewa, mróz i śnieg to na stadionie za 10 zeta będzie pięć razy więcej kibiców – o czym ta mowa.
Nawet wszystkie grupy pseudostudentów zmuszone do przyjścia nie pomogą” – czytamy w komentarzach na stronie: biala24.pl. Inny internauta pisze: "a co to jest 3 zł, ja na pewno się pojawię...”.
Kolejny sympatyk handballu dodaje: "jak ktoś zechce to przyjdzie... Myślę, że 6 zł to akurat nie jest dużo, a i tak większość będzie miała wstęp po 3 zł, bo przychodzą głównie ludzie młodzi”.
Drużyna AZS wystąpi już w zmodernizowanej hali WWFiS. Obiekt był wyłączony z użytku od początku wakacji. W miniony wtorek odbyło się jego otwarcie przy okazji inauguracji nowego roku akademickiego. – W nowej hali jeszcze nie trenowaliśmy.
Może skorzystamy z niej w piątek. Zamknęliśmy minioną serię pięciu meczów wyjazdowych i teraz potrzebujemy zwycięstwa na przełamanie.
Ceny biletów nie są zbyt wysokie. Pewnie, że znajdzie się wielu krytyków. Kto ma przyjść na mecz, ten, nawet płacąc za bilet, przyjdzie i będzie nam kibicował – uważa Wojciech Horeglad, kierownik AZS.