W spotkaniu otwierającym 28. kolejkę KPR Padwa Zamość odniosła cenne zwycięstwo nad Handball Stalą Mielec 32:22.
Obie drużyny w poprzedniej serii gier odniosły zwycięstwa. Zamościanie minimalnie pokonali na wyjeździe Nielbę Wągrowiec 31:30. Z kolei mielczanie, prowadzeni przez doskonale znanego na Lubelszczyźnie Roberta Lisa, wygrali na swoim terenie z AZS AWF Biała Podlaska 33:27.
Bezpośrednie starcie zapowiadało się zatem interesująco. W dotychczasowej konfrontacji Padwy i Stali w lepszej sytuacji byli rywale, którzy dwukrotnie triumfowali (28:20, 29:25). W pierwszej rundzie obecnego sezonu w Mielcu zwyciężyli zamościanie 35:29.
W rewanżu od początku zespoły poszły na wymianę ciosów. Na boisku trwała gra bramka za bramkę. W ósmej minucie goście wyszli na prowadzenie 5:3. Jedną bramkę zaliczki mielczanie mieli jeszcze w 15 minucie (9:8). Drugi kwadrans należał już do podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego. Sprawy w swoje wzięli Mateusz Czerwonka, Dawid Skiba, Hubert Obydź. Do przerwy gospodarze wypracowali cztery bramki zaliczki (18:14).
Kluczowe dla końcowego rozstrzygnięcia były początkowe minuty drugiej części spotkania. W 38. minucie gospodarze prowadzili już 24:15 i praktycznie było po meczu. Wygrywając z zespołem z Mielca zamościanie umocnili się na pozycji wicelidera.
KPR Padwa Zamość - Handball Stal Mielec 32:22 (18:14)
KPR Padwa: Kozłowski, Gawryś - Czerwonka 4, Puszkarski 1, Szymański 2, Szeląg, Kłoda 1, Skiba 7, Pstrąg, Olichwiruk 1, Fugiel 3, Bączek 3, Morawski 1, Adamczuk 1, Obydź 6, Maciąg 2. Kary: 10 minut.
Handball Stal: Dekarz, Novikov, Błażejewski - Ruhnke 1, Nowak 3, Sarnowski 2, Sobczyk, Kotliński 3, Wołyncew 1, Napierała 4, Kaźmierczak 1, Smoliński, Stefani 4, Przychodzeń, Osmola, Światłowski 3. Kary: 2 minuty.
Przykra niespodzianka
AZS AWF Biała Podlaska przegrał z Grot Blachy Pruszyński Anilaną Łódź 32:34. Nie taki miał być końcowy wynik spotkania plasujących się w górnej części tabeli akademików z 13. drużyną z Łodzi. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili 4:1, 17:14. Kłopoty zaczęły się w drugiej odsłonie, kiedy goście wyszli na prowadzenie 22:21, następnie 26:22, a w końcówce 33:30. Miejscowym nie starczyło czasu na odrobienie strat. AZS AWF przegrał u siebie 32:34, co z pewnością jest niespodzianką.
AZS AWF Biała Podlaska – Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 32:34 (17:14)
AZS BP: Makowski, Kwiatkowski, Adamiuk – Grzenkowicz 2, Wierzbicki 3, Szendzielorz 2, Stefaniec 6, Mazur 2, Reszczyński 2, Kozycz 7, Kandora 3, Antoniak 4, Wojnecki 1. Kary: 6 minut.
Anilana: Pisarkiewicz, Marciniak – Kamiński 4, Czech 2, Krajewski 3, Skowroński 2, Wawrzyniak 4, Trzeciak 2, Jakubiec 3, Katusza 1, Pinda 8, Velychko 1, Helwiak 3, Pawlak 1. Kary: 8 minut.