Od porażki z Danią 27:28 rozpoczęli swój udział w II fazie mistrzostw świata w piłce ręcznej szczypiorniści reprezentacji Polski. Trener Bogdan Wenta i jego podopieczni będą chcieli zapomnieć przede wszystkim o pierwszej połowie, w której "biało-czerwoni” spisali się fatalnie.
Do przerwy Polacy nie potrafili znaleźć sposobu na Danię i przegrywaliśmy po 30 minutach 9:15.
Po zmianie stron "biało-czerwoni” rzucili się do odrabiania strat, ale długo nie potrafili zbliżyć się do przeciwników i ci cały czas utrzymywali przynajmniej trzy trafienia przewagi.
Dopiero w 53 min po kontrze Grzegorza Tkaczyka szczypiorniści Wenty przegrywali zaledwie 23:25. W kolejnych fragmentach zawodów kibice obu ekip oglądali bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie, ale ostatecznie Polakom zabrakło czasu, żeby doprowadzić przynajmniej do remisu.
Swój udział w pogoni naszej reprezentacji miał również bramkarz Azotów Puławy Piotr Wyszomirski, który pojawił się na parkiecie na 10 minut przed końcem i popisał się kilkoma dobrymi interwencjami.
Dania – Polska 28:27 (15:9)
Dania: Landin, Rasmussen – Lindberg 6, Hansen 5, Christiansen 4, Boesen 4, Toft 3, Spellerberg 2, Soendergaard 2, Christiansen 1, Bagersted 1, Mogensen, Lauge, Jensen, Hansen.
Polska: Szmal, Wyszomirski – Jurkiewicz 6, Tłuczyński 6, Kuchczyński 4, Tkaczyk 4, Zaremba 2, Jurecki 2, Jaszka 2, Bielecki 1, Lijewski, Siódmiak, Jurasik, Grabarczyk, Rosiński.