ROZMOWA z Grzegorzem Gowinem, rozgrywaj�cym Azot�u�awy
• Rozgrywaj�cy pewnie trzymaj� si�azem. Z kim pan mieszka w pokoju?
– Nie z rozgrywaj�cym, ale z obrotowym Paw�em Grzelakiem.
• To ze wzgl� na now� pozycj�a boisku, do kt� jest pan przymierzany?
– Niekoniecznie. Z Paw�em jeste�my rodzin�, jego mama pochodzi z Gowin�
• Wytrzymujecie obci��enia treningowe?
– Nie mamy wyj�cia. Co tu ukrywa�jest ci�o. Ale o to chodzi. Po to tu jeste�my, aby szlifowa�i�� wytrzyma�o��Dobrze przepracowane zgrupowanie b�ie po�ytkiem podczas rozgrywek ligowych.
• Pogoda nie komplikuje harmonogramu dnia?
– Od wtorku, nie by�o dnia, by nie pada� deszcz. Do tego jest zimno. To jednak nam nie przeszkadza. Zak�adamy ortaliony i idziemy w g� W czwartek zrobili�my 17 km, a szli�my trzy godziny 40 minut. W pi�tek zaliczyli�my prawie 20 km, w ci�gu nieca�ych czterech godzin. Wyj�cia s� niebezpieczne, gdy� pada. Jeste�my jednak pod okiem przewodnika. Zabieramy telefony kom�we, by by� sta�ym kontakcie z trenerami.
• Nowi zawodnicy przeszli ju� chrzest wprowadzaj�cy w zesp�
– Zaplanowali�my dla nich specjalne przyj�e do dru�yny na sobotni wiecz�B�ie ognisko, kie�baski i r�, przewidziane na tak� okazj�niespodzianki.