Zamościanie jechali do Ostrowca Świętokrzyskiego jako lider
I trzeba przyznać, że z tej roli wywiązali się znakomicie. Od początku Padwa narzuciła miejscowym swój styl. Po trafieniu Pawła Puszkarskiego prowadzała w siódmej minucie 4:2. Ten sam zawodnik po kwadransie wyprowadził swój zespół na 9:6. Pierwsza osłona zakończyła się wygraną podopiecznych Marcina Czerwonki 17:15.
Po zmianie stron goście zaserwowali miejscowym ekspresowe tempo w zdobywaniu bramek. Między 40, a 50 minutą Padwa powiększyła swój dorobek o 10 trafień odskakując z 18:18 na 28:20. I to był kluczowy moment spotkania. Tak pokaźnej straty KSZO nie było już w stanie odrobić.
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski – MKS Padwa Zamość 25:35 (15:17)
MKS Padwa: Plaszczak, Proć, Wnuk – Obydź 7, Orlich 5, T. Fugiel 5, Puszkarski 4, Skiba 4, Gałaszkiewicz 3, Sz. Fugiel 2, Szymański 2, Bigos 2, Adamczuk 1, Misalski, Sałach. Kary: 10 minut
Bialscy akademicy wrócili z dalekiej podróży. W meczu z AZS UJK Kielce przegrywali po pierwszej połowie 13:18. Osiem minut przed końcem było już tylko 23:24. Na szczęście w ciągu czterech kolejnych zdobył cztery bramki nie tracąc żadnej. Ostatecznie zwyciężył 27:25.
AZS AWF Biała Podlaska – AZS UJK Kielce 27:25 (13:18)
AZS BP: Adamiuk, Kozłowski, Ostrowski – Maksymczuk 1, Łazarczyk 1, Urbaniak 4, Ziółkowski 2, Nowicki 1, Niedzielenko 3, Polok 1, Stefaniec 6, Mazur, Kozycz, Bekisz 6, Banaś 2, Kandora. Kary: 8 minut.