Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W ostatnim meczu przed własną publicznością w kończącym się sezonie MKS Padwa Zamość zainkasowała komplet punktów
(fot. KAZIMIERZ CHMIEL)
(fot. KAZIMIERZ CHMIEL)
MKS Padwa Zamość pokonała na swoim terenie ROKiS Radzymin 26:22. Akademicy z Białej Podlaskiej nie mieli problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa nad AZS UW Warszawa
Mimo że do Zamościa zawitał beniaminek z Radzymina to mecz nie zapowiadał się na łatwą przeprawę. Zamościanie doświadczyli już tego w pierwszym spotkaniu. W grudniu w Radzyminie wprawdzie wygrali, ale dopiero po rzutach karnych.
W rewanżu scenariusz był bliski powtórki. Goście po roku pobytu w I lidze wracają poziom niżej, ale w żadnym wypadku nie oznacza to, że łatwo będą oddawać punkty. Choć zajmowane przez nich ostatnie miejsce w tabeli może nasuwać takie wnioski.
Już w pierwszej połowie goście udowodnili, że nie będzie łatwo ich ograć. Wprawdzie zamościanie objęli prowadzenie 4:1, 5:2, ale przyjezdni nie odpuszczali. Ich upór został nagrodzony. W 18 min SPR ROKiS wygrywał 8:7, w 21 min 9:8. I mimo że na cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony zamościanie prowadzili 12:10, to ambitni goście znowu doprowadzili do remisu (12:12).
Po zmianie stron jeszcze przez 10 minut przyjezdni dzielnie stawiali opór (16:15 dla Radzymina). Od tego momentu miejscowi już nie dali sobie zagrozić. Najpierw za sprawą Piotra Gałaszkiewicza, Tomasza Fugla i Szymona Fugla wyszli na dwubramkowe prowadzenie 18:16, a następnie kontrolowali wynik. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Padwy 26:22. – Wygrana, bez względu na styl, bardzo nas cieszy. Byliśmy to winni naszym wspaniałym kibicom – powiedział po końcowej syrenie szkoleniowiec MKS Padwa Zamość Tomasz Marcin Czerwonka.
MKS Padwa Zamość – ROKiS Radzymin 26:22 (12:12)
Padwa: Bąk, Drabik, Wnuk – T. Fugiel 8, Szymański 5, Gałaszkiewicz 4, Bigos 2, Sz. Fugiel 2, J. Kłoda 2, Sałach 1, Mroczek 1, Puszkarski 1, Adamczuk, Pomiankiewicz, Misalski. Kary: 8 minut.
Bez problemów kolejny komplet punktów przywieźli do domu zawodnicy AZS AWF Biała Podlaska. W akademickich derbach pokonali AZS UW Warszawa 35:25. Już do przerwy bialczanie wygrywali 22:13.
AZS UW Warszawa – AZS AWF Biała Podlaska 25:35 (13:22)
AZS BP: Adamiuk, Kozłowski, Sętowski – Małecki 9, Urbaniak 6, Kriuczkow 4, Łazarczyk 4, Maksymczuk 3, Bekisz 3, Ziółkowski 3, Nowicki 1, Wołyńcew 1, Stefaniec 1. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja: Karol Nowicki w 56 min, z gradacji kar.
