Szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska zmierzą się w sobotę o godz. 18 z Wisłą Sandomierz. Jeśli gospodarze zainkasują komplet punktów, wówczas mogą opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
Między tymi pięcioma drużynami toczyć się będzie rywalizacja o utrzymanie w I lidze. W dodatku w najbliższej kolejce konkurenci mają znacznie trudniejszych i wymagających przeciwników niż ekipa trenera Sławomira Bodasińskiego.
W gronie gospodarzy zabraknie kontuzjowanego bramkarza Tomasza Filipiaka. Za to do gry zdolny już będzie rekonwalescent Zygmunt Kamys.
- Tego meczu nie możemy nie wygrać - deklaruje Wojciech Horeglad, kierownik AZS. - W naszej sytuacji każde spotkanie musimy grać pod ogromną presją. Wiąże się to z dużą odpowiedzialnością, którą nie zawsze nasi młodzi piłkarze potrafią udźwignąć. Jednak jeśli zagramy z takim zaangażowaniem jak z Zabrzem i ASPR Zawadzkie, to powinniśmy dopisać komplet punktów.