Szczypiorniści Azotów oficjalnie zakończyli tegoroczny sezon. W piątek zespół spotkał się na pożegnalnym grillu. Na pierwszych zajęciach, już z nowymi graczami, drużyna pojawi się dopiero 6 lipca.
- Swój podpis złożyłem drogą elektroniczną - wyjaśnia Stęczniewski. - Już w lutym postanowiłem, że wracam do Polski. Moja drużyna TSV Hannower Burgdof walczy obecnie o I Bundesligę i jeśli w najbliższą sobotę wygramy różnicą siedmiu bramek, to awansujemy. Oferta Azotów była ciekawa, do tego jeszcze z Puław do Kielc, gdzie mieszka moja rodzina jest, jest niedaleko. Dlatego wybrałem Azoty.
Były bramkarz Vive, znowu zagra w jednej drużynie z Wojciechem Zydroniem i Pawłem Sieczką. Ostatnio ta trójka grała właśnie w Kielcach.- Pewnie, że cieszę się na wieść o powrocie Maćka - mówi Zydroń. - To dobry i niezwykle doświadczony zawodnik, z pewnością będzie wzmocnieniem defensywy.
W sytuacji pozyskania Stęczniewskiego w puławskiej bramce zabraknie miejsca dla Przemysława Paczkowskiego. Chęć odejścia zgłosił także inny golkiper, pozyskany przed rokiem, Krzysztof Lipka.
Klub z Puław nadal jest zainteresowany byłym rozgrywającym Vive Białorusinem Michaiłem Usaczovem, obrotowym Jakubem Płócienniczakiem oraz skrzydłowym Pawłem Piętakiem z Focusa Kipera Piotrków Trybunalski. Wymienia się także reprezentanta kadry młodzieżowej Białorusi Maksyma Maksymowicza.
Jednak najwięcej emocji budzi nazwisko nowego szkoleniowca puławskiej siódemki. Na liście transferowej wymieniano Edwarda Strząbałę i Bogdana Kowalczyka. Ten ostatni ponoć już się w Puławach nie pojawi, tym bardziej, że do skutku doszedł kontrakt z Pawłem Sieczką, a obaj nie darzyli się zbytnią sympatią.
Strząbała, który w ubiegłym tygodniu zakończył pracę z Travelandem Olsztyn, wczoraj prowadził drużynę Północy w spotkaniu gwiazd polskiej ekstraklasy. - Po meczu mam rozmawiać z prezesem Azotów Jerzym Witaszkiem, w poniedziałek będę wiedział coś więcej, co z moją pracą w Puławach - mówił przed meczem w Mielcu Edward Strząbała.
Ostatnio wśród następców trenera Piotra Dropka, któremu klub ostatnio przedłużył umowę do końca czerwca, wymieniany jest też , były szkoleniowiec - przed Danielem Waszkiewiczem - AZS AWFiS Gdańsk.