Mistrzynie z SPR odrobiły ligowe zaległości i po zwycięstwie nad Zgodą umocniły się na prowadzeniu w tabeli. Spotkanie z młodą drużyną z Rudy Śląskiej nie było jednak spacerkiem. Przyjezdne odważnie stawiały czoła rutynowanym lubliniankom.
Inna rzecz, że w tej połowie, w barwach gospodyń, wystąpiły zawodniczki z szerokiej kadry.
Dość powiedzieć, że pierwsza bramka w tym spotkaniu padła dopiero po pięciu minutach gry, w dodatku zdobyły ją przyjezdne. Lublinianki przełamały w końcu impas, odrobiły straty i nawet wyszły na prowadzenie, ale nie cieszyły się nim długo.
Niedokładność w kilku akcjach SPR pozwoliła odrobić Ślązaczkom straty, a niedługo przed przerwą zdobyć prowadzenie.
Taki obrót sprawy wymusił na trenerze Grzegorzu Gościńskim zmiany personalne. Na parkiecie zameldowały się Małgorzata Majerek, Sabina Włodek i Kristina Repelewska, a na zmianę jakości w grze nie trzeba było długo czekać.
Do remisu doprowadziła Izabela Puchacz. Kolejne akcje przebiegały według zasady wet za wet. Dopiero 51 min okazała się być przełomową. Po kontrze Sabiny Włodek lublinianki wyszły na dwubramkowe prowadzenie, a później systematycznie powiększały przewagę.
Ostatnie minuty meczu to koncertowa gra SPR, które za sprawą niezastąpionej Sabiny Włodek po raz kolejny wskazuje przeciwniczkom miejsce w szyku.
SPR Lublin – Zgoda Ruda Śląska 27:19 (9:10)
SPR: Jurkowska, Sadowska – Malczewska 2, Małek 6, Włodek 5, Majerek 3, Wolska, Wojdat 2, Repelewska 3, Rukaite 1, Puchacz 4, Skrzyniarz 1, Mihdaliowa, Wojtas. Kary: 6 min.
Zgoda: Mieńko, Łakomska – Latyszewska 1, Gleń 2, Świszcz, Cebula 4, Mrozek 2, Krzymińska 1, Kucińska 5, Obruśnik 1, Weselak 3, Tarnowska. Kary: 2 min.
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom). Widzów: 500