O nowej nazwie klubu poinformowano podczas czwartkowej prezentacji drużyny w centrum handlowym Plaza. Lubelskie zawodniczki pokazały się kibicom w nowych kompletach strojów, dostarczonych przez firmę Hummel. W rozpoczynających się w sobotę rozgrywkach lublinianki będą występowały na niebiesko lub biało.
Sympatycy szczypiorniaka nad Bystrzycą mieli też okazję zobaczyć zawodniczki, które w letniej przerwie dołączyły do drużyny. Dwie z nich: Agnieszka Wolska i Kristina Repelewska (dawniej Svatko) właściwie tylko przypomniały o sobie kibicom, bo już wcześniej występowały w Lublinie.
- Bardzo tęskniłam za Polską i Lublinem. Przez cztery lata pracowałam z wieloma trenerami i czegoś mnie to nauczyło. Mam nadzieję, że teraz będę mogła pomóc zespołowi - powiedziała Wolska, która ostatnio grała w norweskim Fiellhammer IF. Radości z powrotu nie kryła też Repelewska. - Czuję się tu dobrze i zamierzam godnie reprezentować barwy klubu - mówiła pochodząca z Białorusi zawodniczka.
Absolutną debiutantką była za to 21-letnia skrzydłowa Aukse Rukaite.- Na razie będzie w stanie grać po 10 minut w meczu. Będzie dobrym uzupełnieniem Gosi Majerek na prawym skrzydle - mówi o Litwince trener SPR Edward Jankowski.
Najbardziej zaskakująca dla kibiców była informacja o odejściu z Lublina trenera Jana Packi. Po powrocie z turnieju w Niemczech zawodniczki powiedziały prezesowi, że nie widzą możliwości dalszej współpracy ze słowackim szkoleniowcem.
W tej sytuacji zespół poprowadzi właśnie Jankowski, który ostatnio pełnił funkcję drugiego trenera. Pomagać mu będzie była zawodniczka lubelskiego klubu Iwona Nabożna. - Poproszono mnie o to i chętnie się zgodziłam. To będzie także dla mnie ciekawe doświadczenie - twierdzi Nabożna. Jej zadaniem będzie praca z drugą grupą zawodniczek, która nie będzie się mieściła w meczowej czternastce.
W piatek lublinianki wyruszyły w pierwszą w tym sezonie podróż po ligowe punkty. A w sobotę o godz. 16 na wyjeździe zmierzą się z Zagłębiem Lubin.