W sobotę SPR Safo podejmie Zagłębie Lubin w pierwszym meczu 1/2 finału mistrzostw Polski
Podopieczne trenera Jana Packa chciałyby kwestię awansu rozstrzygnąć jak najszybciej (gra się do dwóch zwycięstw), tak więc w jutrzejszym spotkaniu w grę wchodzi tylko wygrana gospodyń. – Ale łatwo nie będzie – podkreśla Magdalena Chemicz.
Bramkarka mistrzyń Polski dodaje jednak, że w gorszej sytuacji są „Miedziowe”. – Jeśli marzą o finale, to muszą u nas wygrać. A triumfuje ten zespół, który zagra skuteczniej i popełni mniej błędów – mówi lubelska zawodniczka.
Nie od dziś wiadomo, że stawką meczu w Lublinie będzie nie tylko uczynienie pierwszego kroku w marszu po tytuł, ale również walka Bożeny Karkut o posadę trenera Zagłębia. Lubinianki jeśli nie wywalczą złota, ten sezon mogą spisać na straty. – Faktycznie jest to dla nich ostatni gwizdek i widać, że są niezwykle zmobilizowane. To będą ciężkie spotkanie, pełne walki. Naszym atutem jest jednak doświadczenie. Przypuszczam, że o zwycięstwie zadecydują ostatnie minuty, w których Zagłębie psychicznie nie prezentuje się najlepiej – uważa Edward Jankowski, drugi szkoleniowiec SPR Safo.
Warto podkreślić, że w jutrzejszym spotkaniu trener Jan Packa będzie miał do dyspozycji wszystkie podopieczne. Oczywiście poza rekonwalescentką Justyną Łabuł, która ten sezon ma już z głowy.