Bardzo dobrze rozpoczęli drugą część sezonu szczypiorniści AZS AWF. Podopieczni Sławomira Bodasińskiego wysoko zwyciężyli Końskie 34:25. W ich składzie wystąpił już Łukasz Kandora.
Przyjezdni starali się dotrzymywać kroku tylko do 20 min, kiedy tracili do bialczan dwa gole (7:9). Na więcej ich nie było stać, w czym zasługa defensywy oraz obu golkiperów (później do bramki wszedł Tomasz Filipiak i spisywał się równie efektownie), a także skuteczności Grzegorza Fryca (w sumie siedem trafień) oraz Kacpra Żuka (dziewięć).
Po zmianie stron akademicy w pełni panowali nad wydarzeniami. A na szczególne słowa uznania tym razem zasłużył Patryk Dębowczyk, który wszystkie swoje gole - osiem - zdobył po przerwie (pięć z gry, po silnych strzałach z dystansu).
Sławomir Bodasiński, trener AZS AWF:
To był dobry start do drugiej rundy, który pozwala nam włączyć się do walki o utrzymanie. Myślę, że istotną rolę odegrały rozegrane przez nas wcześniej turnieje. Na pewno te sparingi były ważne dla Patryka Dębowczyka, który rzucił osiem bramek. Przeciwko Końskim z niezłej strony pokazali się bramkarze, ale przede wszystkim dobrze funkcjonowała obrona.
Nie wiem, czy nasza defensywa nie jest nawet najlepsza w lidze. W pierwszej rundzie szwankował głównie atak pozycyjny. To było najbardziej frustrujące. I między innymi z tego powodu przeszedł do drużyny Łukasza Kandora, którego jednym z podstawowych zadań ma być rola zmiennika dla młodych, bocznych rozgrywających.
Mecz z Końskimi był jego najlepszym od momentu przyjścia do zespołu. Czy dokonamy jeszcze innych wzmocnień? Będę na to nalegał. Nie chcę, aby ostatnie zwycięstwo kogoś uśpiło. Musimy wstrzymać się z wnioskami. Niezwykle ważny, z punktu widzenia mentalnego i psychologicznego, będzie już następny występ w Chrzanowie.
AZS AWF Biała Podlaska - KSSPR Końskie 34:25 (16:11)
KSSPR: Ratuszniak - Trojanowski 3, Baturin 1, R. Napierała 2, Bąk 3, Iskra 3, Sadowski, Trojanowski 5, Rokita, Fiutek 2, T. Napierała 6.
Kary: AZS AWF - 8 min (dyskwalifikacja z gradacji kar: Tomasz Morąg w 59 min), SPR - 12 min. Sędziowali: Grzegorz Młyński (Radom) i Bartłomiej Skwarek (Warszawa). Widzów: 400.