Na początku tygodnia podopieczni Sławomira Bodasińskiego wznowili przygotowania do drugiej rundy. Natomiast w środę na zajęciach w Białej Podlaskiej pojawił się Łukasz Kandora.
- Wiem, że przed nami trudne zadanie, ale jest ono wykonalne - uważa Sławomir Bodasiński. - Na razie z nowych zawodników dołączył Łukasz Kandora. Myślę, że zostanie u nas i wzmocni zespół już od pierwszego meczu. Szukamy też innych wzmocnień. Jednak w tej chwili to jeszcze nic pewnego, więc wolę nie zdradzać o kogo chodzi. Na pewno nikt nie odjedzie, co jest zrozumiałe, gdy popatrzy się na naszą kadrę.
- Przyjechałem porozmawiać - mówi Łukasz Kandora. - Nic nie jest jeszcze przesądzone, wszystko wyjaśni się po negocjacjach w Puławach, gdzie mam jeszcze półtora roku kontraktu. Ale myślę, iż nie powinno być żadnych przeszkód. Cieszę się, że ze zdrowiem jest już w porządku i mogę mocno wchodzić w trening. - Chcemy podpisać umowę z Łukaszem do końca sezonu - uściśla kierownik akademików Wojciech Horeglad.
- Kolejne kwestie transferowe powinny rozstrzygnąć się w następnym tygodniu. Jednak do tego potrzebne są pieniądze. Jeśli znajdę sponsora, który zechce ponieść koszty, wówczas przystąpimy do realizacji.
Na zajęciach, za wyjątkiem Emila Kożuchowskiego, który poprosił jeszcze o kilka dni przerwy, zjawili się wszyscy zawodnicy - I nie narzekają na kłopoty zdrowotne, mamy jedynie drobne urazy - dodaje szkoleniowiec. - W Białej Podlaskiej jest na zgrupowaniu Kronon Grodno. Na początek mieliśmy z nimi wspólny trening, zakończony grą. W sobotę i niedzielę pojedziemy na turniej do Radomia, gdzie zmierzymy się z Politechniką, Wisłą Sandomierz i AZS AWF Warszawa. A tydzień potem zorganizujemy turniej u siebie.
Do Białej Podlaskiej mają przyjechać Warszawianka i Politechnika Radomska. W ostatniej chwili z udziału wycofał się Ciechanów, dlatego trwają poszukiwania czwartego zespołu. I może nim być Kronon.
Wznowienie rozgrywek ligowych nastąpi 24 stycznia, kiedy bialczanie podejmą we własnej hali lidera tabeli - Powen Zabrze.