Mistrzynie Polski po krótkiej przerwie rozpoczynają ligowe zmagania. Na początek zagramy z Jelenią Górą, później poprzeczka będzie stopniowo iść w górę, aż do lutowych zmagań w pucharze EHF z rumuńskim HCM Stiinta Baia Mare.
– To ostatni moment, żeby mocniej popracować, później nie będzie już czasu. Jelenia Góra jest teoretycznie najsłabsza, później zagramy puchar z Łączpolem i ligę z Wrocławiem i Piotrcovią, to będą już poważniejsze spotkania – przypomina Edward Jankowski.
Trener Grzegorz Gościński zapewnia, że zespół będzie dobrze przygotowany do rozgrywek pucharu EHF. Aby cała para szła w jeden gwizdek szkoleniowiec łączący dotychczas funkcję trenera SPR z asystowaniem selekcjonerowi kadry Krzysztofowi Przybylskiemu, zrezygnował z pracy w reprezentacji.
– Taka była umowa. Kiedy podpisywaliśmy kontrakt z trenerem, zastrzegliśmy, że chcemy aby skupił się na pracy w naszym klubie. Jednym z warunków było to, że z końcem roku 2009 zrezygnuje z funkcji drugiego trenera kadry i rzeczywiście, 31 grudnia związek został o tym oficjalnie poinformowany – mówi Andrzej Wilczek, prezes SPR Lublin.
– Czy żal mi kadry? To trudne pytanie. Odpowiem nie. Sądzę, że technicznie byłbym w stanie łączyć obie funkcje, ale wiadomo, że terminarz jest bardzo napięty. W ciągu 30 dni zagramy 10 spotkań, więc zdaję sobie sprawę, że należy skoncentrować się na zespole SPR.
Nie oznacza to, że kadra przestała mnie interesować. To powinna być wizytówka naszej piłki ręcznej i zawsze będę się interesował, co się w niej dzieje– mówi trener Grzegorz Gościński.
Szkoleniowiec lublinianek narzeka jednak na nadmiar meczów do rozegrania. – Ktoś w związku piłki ręcznej powinien zastanowić się nad układaniem terminarzy. Dwa kluby rywalizują w międzynarodowych rozgrywkach, a w między czasie są obłożone meczami na lokalnym podwórku.
Bardziej racjonalne byłoby ulżenie wysiłkom, przecież nikt nie ma równorzędnych 30 zawodniczek na ławce rezerwowych. Podczas gdy my będziemy walczyć, co trzy dni nasze rywalki będą miały spokojniejszy okres. A jaki problem zacząć ligę wcześniej o tydzień albo opóźnić jej zakończenie? – mówi Gościński.