Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Piłkarki ręczne SPR przypieczętowały awans do finału na parkiecie Łączpolu. Podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego zwyciężyły w Gdyni 32:29, ale losy rywalizacji ważyły się do końcowych minut meczu. W finale zagramy o kolejny mistrzowski tytuł z Zagłębiem Lubin.
Przed meczem lublinianki podkreślały, że nie zamierzają rozgrywać w Gdyni dwóch spotkań. Plan został wykonany w stu procentach, choć Łączpol bardzo długo nawiązywał skuteczną walkę. O końcowym sukcesie teamu z Lublina zadecydowała dopiero końcówka spotkania, a w niej fantastyczna gra Doroty Malczewskiej.
Choć SPR prowadziło w dwumeczu już 2:0 to gospodynie wierzyły, że są w stanie wykorzystać atut własnego parkietu i odwrócić losy rywalizacji w play-off. Łączpol rozpoczął bez respektu i bardzo szybko wstrzeliły się w lubelską bramkę. Lublinianki przełamały jednak przewagę gospodyń i w 7 min po bramce Ewy Damięckiej objęły na krótko prowadzenie. Cieszyły się z niego dość krótko, w 18 min Łączpol odskoczył na trzy bramki i trener Edward Jankowski musiał ratować sytuacje biorąc czas.
Wskazówki szkoleniowca nie okazały się skuteczne, bo choć SPR zniwelował przewagę, to konsekwencji w grze nie wystarczyło na długo. Pięć minut później Łączpol ponownie wysforował się na czterobramkowe prowadzenie, które dopiero w ostatnich sekundach pierwszej odsłony meczu mistrzynie Polski zniwelowały do jednego gola.
Podobny scenariusz obowiązywał również po zmianie stron, gospodynie popełniały mniej błędów i ponownie odskoczyły przyjezdnym. Gdynianki punktowały nawet grając w osłabieniu. Lublinianki rozpoczęły pogoń i w 52 min doprowadziły do wyrównania, a w kolejnej akcji celny rzut Doroty Malczewskiej dał nam prowadzenie.
Ostatnie minuty gry przyniosły największe emocje.
Z wojny nerwów, przy wydatnej pomocy bramkarki Małgorzaty Sadowskiej, zwycięsko wyszły lublinianki. Popularna "Ryba” broniła jak w transie, a w 58 min wybroniła nawet rzut karny. W odpowiedzi niezwykle ważną bramkę zdobyła Małgorzata Rola i SPR zdołało dowieźć do konća trzybramkową przewagę.
Choć SPR prowadziło w dwumeczu już 2:0 to gospodynie wierzyły, że są w stanie wykorzystać atut własnego parkietu i odwrócić losy rywalizacji w play-off. Łączpol rozpoczął bez respektu i bardzo szybko wstrzeliły się w lubelską bramkę. Lublinianki przełamały jednak przewagę gospodyń i w 7 min po bramce Ewy Damięckiej objęły na krótko prowadzenie. Cieszyły się z niego dość krótko, w 18 min Łączpol odskoczył na trzy bramki i trener Edward Jankowski musiał ratować sytuacje biorąc czas.
Wskazówki szkoleniowca nie okazały się skuteczne, bo choć SPR zniwelował przewagę, to konsekwencji w grze nie wystarczyło na długo. Pięć minut później Łączpol ponownie wysforował się na czterobramkowe prowadzenie, które dopiero w ostatnich sekundach pierwszej odsłony meczu mistrzynie Polski zniwelowały do jednego gola.
Podobny scenariusz obowiązywał również po zmianie stron, gospodynie popełniały mniej błędów i ponownie odskoczyły przyjezdnym. Gdynianki punktowały nawet grając w osłabieniu. Lublinianki rozpoczęły pogoń i w 52 min doprowadziły do wyrównania, a w kolejnej akcji celny rzut Doroty Malczewskiej dał nam prowadzenie.
Ostatnie minuty gry przyniosły największe emocje.
Z wojny nerwów, przy wydatnej pomocy bramkarki Małgorzaty Sadowskiej, zwycięsko wyszły lublinianki. Popularna "Ryba” broniła jak w transie, a w 58 min wybroniła nawet rzut karny. W odpowiedzi niezwykle ważną bramkę zdobyła Małgorzata Rola i SPR zdołało dowieźć do konća trzybramkową przewagę.
Łączpol Gdynia - SPR Asseco BS Lublin 29:32(16:15)
SKŁADY I BRAMKI
Łączpol: Sziwierska, Jurkowska - Andrzejewska 5, Stachowska 1, Musiał 1, Całużyńska 3, Szott, Aleksandrowicz 7, Koniuszaniec 4, Kulwińska 4, Szwed 4. Kary: 8 min.
SPR: Chemicz, Sadowska - D. Malczewska 11, Włodek 1, Damięcka 4, Rola 5, Marzec 2, Wolska, Repelewska 4, Rukaite 2, Puchacz 3, Skrzyniarz. Kary: 12 min.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin).
Łączpol: Sziwierska, Jurkowska - Andrzejewska 5, Stachowska 1, Musiał 1, Całużyńska 3, Szott, Aleksandrowicz 7, Koniuszaniec 4, Kulwińska 4, Szwed 4. Kary: 8 min.
SPR: Chemicz, Sadowska - D. Malczewska 11, Włodek 1, Damięcka 4, Rola 5, Marzec 2, Wolska, Repelewska 4, Rukaite 2, Puchacz 3, Skrzyniarz. Kary: 12 min.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin).
