Wicelider ekstraklasy piłki ręcznej kobiet, SPR Lublin, jutro rozegra pierwszy mecz ligowy w 2005 roku. Przeciwnikiem lublinianek będzie Zagłębie Lubin. Mecze z udziałem tych drużyn są zawsze emocjonujące i ciekawe dla kibiców. Podobnie powinno być i tym razem. Początek spotkania o godzinie 17.
Niedzielny mecz będzie dla SPR rewanżem za porażkę z pierwszej rundy. W Lubinie Zagłębie pokonało naszą drużynę 26:24. – Liczymy na zwycięstwo w tej potyczce, ale Zagłębie będzie ciężkim przeciwnikiem – tłumaczy Jankowski. – Najbliższe cztery kolejki będą bardzo ważne. Po tych spotkaniach czołówka ligi powinna być wyłoniona. Nas czekają po Zagłębiu trudne wyjazdy do Gliwic i Gdańska na mecz z mistrzem kraju Natą. Potem u siebie gramy z Łącznościowcem Szczecin. Myślę, że wtedy wiele się wyjaśni, przede wszystkim czy nadal mamy szansę na tytuł mistrzowski. W lidze jednak będzie ciekawie do końca. Wzmocniła się Pogoń Żory, także Politechnika Koszalin wzięła dwie doświadczone zawodniczki. Obie drużyny będą walczyły o utrzymanie i u siebie mogą urywać punkty najlepszym.
Dziś upływa termin zatrudniania nowych zawodniczek w klubach. Po rezygnacji Tadeusza Rysia ze sponsorowania Gościbii Sułkowice pojawiła się informacja, że do Lublina mogą przyjść Irina Artsomienka i Maria Podoba. Być może, któraś z nich wzmocni SPR. Natomiast nowa bramkarka lubelskiego klubu, Alesia Korabava, najprawdopodobniej zostanie wypożyczona do Pogoni Żory.