(MACIEJ KACZANOWSKI)
Srogo się zawiódł ten kto się spodziewał, że na poniedziałkowym spotkaniu Sławomira Bracława, prezesa SPR AZS Pol Lublin, z zawodniczkami, padną jakieś konkrety. Zamiast propozycji rozwiązań pozwalających uratować zespół wicemistrzyń Polski, szczypiornistki zostały po raz kolejny poczęstowane obietnicami.
Prezes SPR zapewniał również, że ratusz obiecał w przyszłym roku zwiększyć nakłady finansowe na klub. – Na dzień dzisiejszy przystępujemy do rozgrywek. W piątek zespół wyjeżdża na Akademickie Mistrzostwa Europy do Rijeki – stwierdził Bracław.
Nieco inne zdanie na ten temat mają zawodniczki. – Czekamy na oficjalne stanowisko prezydenta miasta. Nasza nadzieja gaśnie w oczach – powiedziała Małgorzata Majerek.
Wydaje się, że lada moment SPR AZS Pol Lublin przestanie istnieć. Z końcem sezonu wygasły wszystkie umowy sponsorskie, w tym momencie nie ma ani jednej firmy wspierającej klub.
– Wszyscy czekają na sponsora generalnego – stwierdził Bracław. Widać z tego, że miasto jako podstawowy sponsor jest partnerem mało atrakcyjnym. Co gorsza, od wielu tygodni rada nadzorcza nie może zebrać się w pełnym składzie. – To są ludzie biznesu, którzy mają napięte terminy – tłumaczył Bracław.
Wystarczy dodać, że prezes na poniedziałkowe spotkanie sam spóźnił się 30 minut. – Trudne chwile cementują zespół. Dostrzegam optymizm na twarzach szczypiornistek – powiedział Bracław.
– Niech się działacze nie zdziwią, jak dziewczyny nie będą czekać. Te same obietnice słyszymy już od wielu miesięcy – zakończył Jankowski.
Skład reprezentacji Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej im. Wincentego Pola na AME w Chorwacji jest jednak coraz szczuplejszy. Aleksandra Mielczewska nie dostała zezwolenia na udział w imprezie od Piotrcovii Piotrków Trybunalski, Valiantsina Nestsiaruk wciąż nie przyjechała do Polski, a Katarzyna Duran trenuje z Vistalem Łączpol Gdynia.
Do SPR nie dołączą również Agnieszka Kocela (KPR Jelenia Góra) i Beata Kowalczyk (Piotrcovia). W ofertach przebierają również inne szczypiornistki lubelskiej ekipy. Kristina Repelewska, Anna Baranowska i Alina Wojtas są w kręgu zainteresowań KSS Kielce.
Ta ostatnia ma również oferty z Piotrcovii Piotrków Trybunalski i Vistalu Łączpol Gdynia. Nad morze może także przeprowadzić się Alesia Mihdaliova. Przypomnijmy, że wcześniej zespół wicemistrzyń Polski opuściły Justyna Jurkowska (kontuzja) i Kamila Skrzyniarz (KSS Kielce), Agnieszka Tyda i Aleksandra Mielczewska (obie Piotrcovia Piotrków Trybunalski).
Z kolei tuż po zakończeniu sezonu rozbrat ze szczypiorniakiem ogłosiły Monika Marzec, Izabela Puchacz i Sabina Włodek. Z kolei Katarzyna Wojdat jest już jedną nogą w AZS UMCS Lublin.