Drugi mecz i drugie zwycięstwo. Tak prezentuje się bilans zawodniczek MKS Perły w 2019 roku. Tym razem podopieczne trenera Roberta Lisa wygrały z Ruchem Chorzów. Miejscowe postawiły lubliniankom zdecydowany opór, ale tylko w pierwszej połowie
– Czeka nas spotkanie z młodym i nieprzeciętnym zespołem, więc trzeba będzie się skupić na naszych zadaniach, by koniecznie przywieźć ze Śląska komplet punktów – mówiła przed meczem Marta Gęga cytowana przez klubowy portal.
Ruch nie przestraszył się konfrontacji z mistrzyniami Polski i od początku spotkania postawił lubliniankom trudne warunki. Efekt? Bardzo wyrównana pierwsza połowa, w której żaden z zespołów nie potrafił osiągnąć przewagi. Tym samym do przerwy w Chorzowie pachniało sensacją bo obie ekipy zeszły do szatni remisując 10:10.
Po zmianie stron stopniowo zaczęła się zarysowywać przewaga drużyny znad Bystrzycy. Zawodniczki Perły z każdą kolejną minutą „odjeżdżały” rywalkom i w 45 minucie prowadziły 17:13. W końcówce szczypiornistki MKS Perły nie pozwoliły już rywalkom na odrobienie strat i ostatecznie zwyciężyły różnicą pięciu bramek notując drugą w tym roku wygraną.
KPR Ruch Chorzów – MKS Perła Lublin 18:23 (10:10)
KPR: Chojnacka, Kuszka – Drażyk 7, Piotrowska 4, Masłowska 2, Stokowiec 2, Stokowiec 1, Grabińska 1, Rodak 1, Tyszczak 1, Kiel, Sójka, Lipok, Polańska
Kary: 6 minut
MKS Perła: Gawlik - Królikowska 5, Gęga 4, Rosiak 4, Matuszczyk 3, Urtnowska 3, Nestsiaruk 2, Nocuń 1, Szarawaga 1, Łabuda, Moldrup, Kowalska, Stasiak
Kary: 12 minut
Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał Janas (Tarnów)