MKS FunFloor Lublin wraca na ligowe parkiety po przerwie związanej z reprezentacją Polski oraz przełożeniem meczu w Kobierzycach. Rywalem podopiecznych Edyty Majdzińskiej w sobotę będzie KPR Ruch Chorzów (godz. 18).
Chociaż sezon Orlen Superligi trwa już ponad miesiąc, to szczypiornistki MKS FunFloor rozegrały do tej pory zaledwie dwa spotkania. Początek rozgrywek jest dla nich dramatycznie poszatkowany, co utrudnia znalezienie właściwego rytmu.
Przypomnijmy, że na razie do skutku nie doszły mecze z Sośnicą Gliwice i KPR Gminy Kobierzyce. Oba zostały przełożone z powodów niezależnych od lubelskiej drużyny. Kiedy do tego dodamy jeszcze przerwę na Superpuchar oraz reprezentację Polski, to widać, że lubelskie szczypiornistki w ostatnim czasie głównie trenują, a nie grają o ligowe punkty.
Dlatego sobotni mecz z KPR Ruch Chorzów jest wielką niewiadomą. Z jednej strony drużyna ze Śląska to beniaminek Superligi. Jednak ciężko lekceważyć przeciwnika, który rozbił 41:29 Młyny Stoisław Koszalin czy pokonał MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski.
– Rozmiary zwycięstwa z Koszalinem to spora niespodzianka. Musimy jednak skupić się na sobie. Jak zagramy swoją piłkę ręczną, to jestem spokojna o końcowy rezultat – powiedziała Dominika Więckowska, rozgrywająca MKS FunFloor. – Oglądałam ich mecz z Piotrcovią i zrobiły na mnie wrażenie. One twardo biją się w obronie i na pewno trzeba się liczyć z Ruchem – dodaje Magda Balsam, skrzydłowa lubelskiej ekipy.
– To taki typowy śląski charakter. Przed nikim się nie położą. Kiedy mogą wywalczyć choćby punkcik, to zrobią wszystko, aby go urwać – wtóruje koleżankom Oktawia Fedeńczak,
Dobre wyniki Ruchu nie mogą jednak sprawić, że MKS FunFloor przestanie być faworytem. Różnica potencjałów pomiędzy obiema ekipami jest kolosalna, więc zwycięstwo jest dla lubelskiej ekipy obowiązkiem. Jedyną okolicznością łagodzącą może być fakt, że ostatnio większość drużyny przebywała na różnych zgrupowaniach reprezentacji narodowych. – Po takim czasie zawsze jest pewne rozkojarzenie. Trzeba nam jednak jednego czy dwóch treningów i już przestawiamy się z obowiązków reprezentacyjnych na te klubowe – wyjaśnia Fedeńczak.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18 w hali Globus. Relację z wydarzeń w Lublinie można śledzić na platformie internetowej emocje.tv.
Powołania do kadry
Andrzej Niewrzawa powołał aż pięć zawodniczek z Lublina na dwumecz reprezentacji Polski juniorek młodszych z Austrią, który odbędzie się w dniach 25-26 października w Tulln. Nominację otrzymały trzy przedstawicielki NLO SMS Lublin – Lena Baczyńska, Katarzyna Kwiatkowska i Lena Mrozek. Dodatkowo nominację otrzymały dwie szczypiornistki MKS Lublin. Są to Iga Kuchczyńska, która teraz uczy się w NLO SMS Płock oraz Inga Trochimczyk zdobywająca wiedzę w NLO SMS Kalisz. Na liście rezerwowej znalazły się jeszcze trzy uczennice lubelskiego SMS – Kornelia Gosz, Julia Kiniorska i Emilia Omen.