(fot. Maciej Kaczanowski)
W sobotę w hali Globus MKS FunFloor Perła Lublin zmierzy się z MKS Zagłębie Lubin. To spotkanie może zadecydować o losach mistrzowskiego tytułu
Tegoroczny sezon ułożył się w ten sposób, że już od dawna wiadomo, że te dwa zespoły rozstrzygną między sobą losy złotego medalu. Obecnie to lublinianki są na czele tabeli mając zaledwie 3 pkt przewagi nad swoimi największymi rywalkami. Trzeba jednak pamiętać, że Zagłębie ma jeden mecz rozegrany mniej. Jego spotkanie z ostatniej kolejki z Suzuki Korona Handball Kielce zostało przełożone z powodu problemów z koronawirusem w zespole z Lubina.
Podopieczne Bożeny Karkut przyjadą do Lublina jednak w znakomitych nastrojach. Spowodował je triumf nad Les Neptunes de Nantes w ostatniej kolejce Ligi Europejskiej. Mistrzynie Polski wygrały we Francji 28:27. I chociaż ten triumf nie dał im awansu do kolejnej fazy rozgrywek, to na pewno pokonanie tak silnego przeciwnika warto docenić. – Nie byłyśmy faworytem tego spotkania, lecz pokazałyśmy, że potrafimy walczyć jak równy z równym z bardzo silnym przeciwnikiem. Od pierwszej minuty wierzyliśmy w to, że uda nam się zwyciężyć. Zostawiliśmy na parkiecie dużo zdrowia i serducha. Bardzo nas cieszy wygrana z zespołem, który w ubiegłym sezonie zaliczył historyczny triumf w EHF Lidze Europejskiej – powiedziała klubowej stronie Patrycja Noga, zawodniczka Zagłębia.
Klub z Lublina również jest w wysokiej dyspozycji. MKS FunFloor Perła nie przegrał 6 ostatnich spotkań. Ostatnia porażka miała miejsce na początku stycznia, kiedy ekipa Moniki Marzec mierzyła się z … Zagłębiem. Wówczas w Lubinie miejscowe wygrały 28:25. Warto jednak podkreślić, że pierwsza konfrontacja w tym sezonie tych ekip zakończyła się wygraną lublinianek. We wrześniu poprzedniego roku triumfowały one 31:22.
MKS FunFloor powinien do tego meczu przystąpić w najmocniejszym składzie. Zabraknie oczywiście kontuzjowanych od dłuższego czasu Andrijany Tatar i Pauliny Masnej. Ta druga ostatnio ogłosiła, że ten sezon jest już prawdopodobnie dla niej skończony. - Grałam z rozwaloną chrząstką i było coraz gorzej. W pewnym momencie doszłam do etapu, gdy nie mogłam wytrzymać bólu. Operację miałam 8 lutego. Zrobili mi osteotomię kości udowej i wyczyścili kolano. Mam nadzieję, że już po tym wszystkim będę mogła pokazać, na co mnie stać. Wrócę silniejsza. W tym sezonie już raczej nie zagram. Rokowania są jednak dobre i wierzę, że jeszcze pokażę się z dobrej strony – mówi klubowej stronie Paulina Masna.
W obecnej sytuacji politycznej nie sposób również uciec od konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. MKS FunFloor przygotował specjalną ofertę dla Ukraińców. Będą oni mogli oglądać mecze w hali Globus za darmo. – Rosyjska agresja na Ukrainę stanowi zagrożenie dla obecnego ładu politycznego w Europie, jaką znamy. Apelujemy o solidarność z narodem Ukraińskim. Ukraina jest niepodległym, suwerennym i demokratycznym państwem. Jako przedstawiciele świata lubelskiego sportu, władze MKS-u podpisują się pod powyższym zdaniem z pełnym przekonaniem i nadzieją na zażegnanie konfliktu. MKS Lublin, chcąc wyrazić swoje wsparcie, przygotował dla naszych wschodnich sąsiadów specjalną ofertę, a właściwie zaproszenie. Zarząd lubelskiego klubu zdecydował, że obywatele Ukrainy obejrzą mecze 22-krotnych mistrzyń Polski w hali Globus za darmo. W ten symboliczny sposób biało-zieloni chcą zadeklarować jedność z Ukrainą – czytamy na stronie klubowej.
Sobotni mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie relacjonowany na żywo na antenie TVP Sport.