Szczypiornistki MKS Perła Lublin, mimo osłabień kadrowych, pokonały 25:24 KPR Gminy Kobierzyce.
Perła Lublin z powodu udziału w Pucharze EHF musi praktycznie przez cały styczeń grać co trzy dni. W środku tygodnia zazwyczaj rywalizuje w Superlidze, a w weekendy w europejskich pucharach. Do tego musi walczyć w mocno okrojonym składzie.
W środowym spotkaniu Robert Lis w polu miał do dyspozycji zaledwie dziewięć zawodniczek. Wszystko przez to, że kontuzjowane są: Aleksandra Rosiak, Małgorzata Stasiak, Aneta Łabuda, Valentina Blażević, Marta Gęga, Kinga Achruk i Mia Moldrup.
Mimo tak skromnego składu Perła długo stawiała opór rywalkom. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Wydawało się, że gospodynie mogą odskoczyć przeciwniczkom w 18 min, kiedy na 9:7 trafiła Sylwia Matuszczyk. Rywalki jednak odpowiedziały kapitalnie i po czterech bramkach z rzędu to one wygrywały różnicą dwóch trafień.
Te przewagę mistrzyniom Polski udało się jednak błyskawicznie zniwelować i praktycznie do 42 min wynik ciągle oscylował w okolicach remisu. Dopiero wówczas Perła trzy razy z rzędu trafiła do siatki Kobierzyc i odskoczyła przeciwniczkom na trzy bramki.
Edyta Majdzińska błyskawicznie zareagowała i wzięła przerwę na żądanie. Po niej jej podopieczne zaczęły grać lepiej i w 52 min przegrywały już tylko 21:22. Duża w tym zasługa samej Perły. Mistrzynie Polski w osłabieniu dwa razy w prosty sposób straciły piłkę w ataku i rywalki oddały celne rzuty do pustej bramki. Na szczęście ekipa z Dolnego Śląska popełniła w samej końcówce błąd zmiany, co poskutkował dwuminutowym wykluczeniem dla jednej ze szczypiornistek Kobierzyc. Perła tę sytuację wykorzystała perfekcyjnie i wygrała 25:24.
MKS Perła Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 25:24 (13:13)
Perła: Gawlik, Besen – Więckowska 9, Kochaniak 7, Matuszczyk 4, Szarawaga 2, Królikowska 1, Nosek 1, Gadzina 1, Olek, Nocuń.
Kobierzyce: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 7, Koprowska 7, Wiertelak 4, Ivanović 2, Kucharska 2, Tomczyk 1, Janas 1, Ilnicka, Piotrowska, Walczak, Despodovska, Wicik, Michalak.
Sędziowali: Pelc i Pretzlaf (obaj Rzeszów). Widzów: 1500.