Lublinianki zmierzą się na wyjeździe z KPR Gminy Kobierzyce. Chociaż rywal jest znacznie niżej notowany, to nie należy spodziewać się łatwego spotkania
Ekipa z Dolnego Śląska, chociaż w Superlidze jest dopiero siódma, to jednak wciąż bardzo wymagający przeciwnik. W jej składzie jest kilka ciekawych zawodniczek, takich jak Anna Mączka, Mariola Wiertelak czy Edyta Charzyńska. Ta ostatnia zresztą jeszcze w poprzednim sezonie zdobywała bramki dla klubu z Lublina. W MKS otrzymywała jednak mało szans i zdecydowała się na przeprowadzkę do Kobierzyc. W tym sezonie obie drużyny spotkały się już dwa razy. W hali Globus Perła wygrała 32:19, ale w Kobierzycach lider Superligi zwyciężył już tylko 21:20. – Wtedy jednak byłyśmy po ciężkich treningach. Musimy wyjść na boisko maksymalnie skoncentrowane. Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, a niżej notowane zespoły potrafią sprawić niespodziankę. Nam jednak zależy na zdobyciu tego trofeum, dlatego damy z siebie wszystko – zapewnia Małgorzata Rola.
Ona, jak i Dagmara Nocuń muszą jednak uważać na swoje zdrowie, bo obecnie są jedynymi skrzydłowymi w kadrze Perły. Nic dziwnego więc, że trener Robert Lis testuje warianty, które mają dać nieco odpoczynku tym zawodniczkom. Jednym z nich jest m.in. przesunięcie na skrzydło Marty Gęgi. – Fajnie to wychodziło. Kiedy gramy tylko raz w tygodniu, to nie ma większego problemu. Jeżeli jednak mecze zaczną się nawarstwiać, to nie ma możliwości, aby one wytrzymały tyle minut na parkiecie. Trzeba im też dać w pewnym momencie odpocząć – mówił po meczu z Energą AZS Koszalin.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18. Lublinianki na Dolny Śląsk pojechały jednak już wczoraj. Po zakończeniu spotkania nie wrócą już do Lublina. W czwartek mają bowiem zaplanowany lot z Wrocławia do Malagi, gdzie w piątek i niedzielę zmierzą się z Rincon Fertilidad Malaga w ramach ćwierćfinału Challenge Cup.
W innych parach też ciekawie
Wszystkie ćwierćfinały Pucharu Polski zostały zaplanowane na środę. Najbardziej ekscytująco zapowiada się rywalizacja Kram Startu Elbląg z Energą AZS Koszalin. Mnóstwo emocji powinno być także w starciu SPR Pogoń Szczecin z GTPR Gdynia. Najłatwiej wskazać faworyta w meczu Metraco Zagłębia Lubin z najsłabszym w Superlidze UKS PCM Kościerzyna.