

(fot. MACIEJ KACZANOWSKI)
MKS Perła Lublin już dzisiaj może zostać mistrzem Polski. Aby tak się stało, musi jednak pokonać na wyjeździe GTPR Gdynia

Jeżeli ekipie Roberta Lisa uda się wygrać, to będzie to oznaczało symboliczną zmianę warty w polskim szczypiorniaku. GTPR Gdynia to aktualny mistrz Polski, który jednak już dawno stracił szansę na obronę tytułu. Wywalczenie złotych medali akurat w tym miejscu byłoby pięknym uzupełnieniem tego fantastycznego sezonu. Szkoda tylko, że piłka ręczna w Gdyni obecnie przeżywa olbrzymi kryzys popularności, a mecze GTPR ogląda jedynie garstka fanów.
Z drugiej strony, nie ma sensu wybrzydzać. Mistrzostwo należy zdobyć jak najszybciej, aby móc skupić się na innych celach. Przypomnijmy, że Perła wciąż gra na trzech frontach – w lidze, Pucharze Polski i Challenge Cup. W tych dwóch ostatnich rozgrywkach lublinianki doszły do finału. Spotkanie decydujące o krajowym pucharze odbędzie 12 maja w Kaliszu. Dzień później ekipa Lisa zagra w Lublinie w rewanżowym meczu Challenge Cup. W lidze należy więc jak najszybciej postawić kropkę nad „i”, a później skupić się na treningach przed pucharowymi bataliami. – Nie boję się o nasze przygotowanie fizyczne. Mamy mnóstwo zdrowia. Nigdy w życiu nie trenowałam tak dobrze i tak mądrze – zapewnia na antenie TVP Sport Małgorzata Stasiak.
Rozgrywająca Perły w czasie niedzielnej konfrontacji z Metraco Zagłębiem Lubin wreszcie nawiązała do swoich najlepszych lat. Zdobyła 4 bramki i była jedną z najlepszych zawodniczek swojej ekipy. W ten sposób wydatnie przyczyniła się do zwycięstwa Perły w tradycyjnej „świętej wojnie”. Przypomnijmy, że w przeszłości Stasiak była powoływana do reprezentacji Polski. Później jednak zdecydowała się na dziecko, a po przerwie macierzyńskiej długo nie mogła nawiązać do swoich najlepszych występów. – Cieszę się ze swojego występu. Do tej pory byłam wpuszczana na boisko głównie w obronie. Teraz miałam okazje do zaprezentowania się również w ofensywie. Powoli czuję, że wracam do dawnej formy – powiedziała na antenie TVP Sport Stasiak.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18.45, a bezpośrednią relację z niego przeprowadzi TVP Sport.