W środę o godz. 17.30 w hali Globus MKS Perła Lublin rozegra pierwszy domowy mecz w tym sezonie. Rywalem będzie KPR Gminy Kobierzyce, w którym występuje Edyta Charzyńska
23-letnia rozgrywająca przez wiele lat reprezentowała barwy lubelskich klubów. Wprawdzie jest wychowanką Jutrzenki Płock, ale później grała dla MKS AZS UMCS Lublin oraz MKS Lublin. Z tą ostatnią drużyną występowała nawet w Lidze Mistrzyń. Postanowiła jednak odejść do zespołu, w którym będzie odgrywała bardziej istotną rolę. W Kobierzycach przebywa na parkiecie dużo dłużej, ale swojego debiutu w nowych barwach nie będzie wspominać najmilej. Charzyńska w meczu z KPR Jelenia Góra zdobyła dwie bramki, a jej zespół przegrał prestiżowe starcie 19:20.
Zawodniczki Perły na ligową inaugurację nie mają prawa narzekać, bo w Kielcach rozgromiły 30:16 miejscową Koronę Handball, beniaminka rozgrywek. Najskuteczniejsza w naszych barwach była Małgorzata Rola, autorka 8 bramek. – To tylko pokazuje, że świetnie graliśmy kontratakiem. Wynikał on jednak z dobrej defensywy. Cieszy również fakt, że w odpowiednim momencie potrafiłyśmy podkręcić tempo i odjechać przeciwniczkom – mówi Kinga Achruk, dla której sobotni mecz był ligowym debiutem w barwach MKS Perła.
Reprezentantka Polski czeka teraz na środowy występ przeciwko KPR Gminy Kobierzyce. Będzie to dla niej pierwszy mecz o punkty w barwach MKS Perły rozegrany w hali Globus. – Czuję dodatkowy dreszczyk emocji. Gdyby tak nie było, to powinnam skończyć karierę. Na trybunach będzie moja rodzina. Staram się jednak o tym nie myśleć – dodaje Achruk.
W lubelskim zespole nikt nie lekceważy dużo niżej notowanego rywala. – Przeciwniczki z pewnością przyjadą do nas mocno podrażnione porażką z Jelenią Górą, bo były faworytem w tym starciu. Ja jednak wielokrotnie powtarzam, że nie oglądam się na rywalki, a poświęcam uwagę wyłącznie swojej ekipie. Robimy swoje i chcemy kontynuować zwycięską passę – mówi klubowej stronie Robert Lis, trener MKS Perła.