W hicie siódmej kolejki PGNiG Superligi zespół trenera Roberta Lisa pokonał drużynę z Lubina 27:24
Mecz nazywany „Świętą wojną” od samego początku był niezwykle wyrównany, choć początkowo gospodynie prowadziły 4:1. Potem jednak sytuacja na parkiecie się zmieniła i Zagłębie stopniowo zaczęło wracać do gry. Mało tego, to „Miedziowe” wyszły na kilka bramek prowadzenia, ale w końcówce MKS Perła zdołał zniwelować starty i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:14.
Po zmianie stron zespół Bożeny Karkut ruszył do przodu i osiągnął dwa gole przewagi. To podrażniło lublinianki, które błyskawicznie odrobiły starty i wyszły na prowadzenie 17:16. W końcówce pełnej walki i nieustępliwości lepiej radziły sobie miejscowe i ostatecznie wygrały 27:24. Dzięki temu MKS Perła jest jedynym niepokonanym zespołem w stawce.
– Każde zwycięstwo cieszy, każde jest bardzo ważne, ale nie zdajecie sobie sprawy, jak istotny był triumf w Kobierzycach. W głowie została nam wysoka porażka w Bukareszcie, stąd przed meczem musieliśmy wykonać olbrzymią pracę mentalną. Dziękuję dziewczynom za walkę oraz kibicom za wsparcie - powiedział po meczu trener lublinianek Robert Lis, cytowany przez klubowy portal.
MKS Perła Lublin - Metraco Zagłębie Lubin 27:24 (14:14)
MKS: Gawlik, Bešen – Łabuda 2, Matuszczyk 3, Achruk 7, Gęga 5, Szarawaga, Blažević 3, Nocuń , Moldrup 1, Królikowska 3, Gadzina 3.
Kary: 8 minut
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 6, Górna 5, Matjeli 4, Pielesz 4, Milojević 3, Buklarewicz 2, Hartman, Zawistowska, Noga, Belmas.
Kary: 14 minut
Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał Janas (Tarnów)
Widzów: 2024.