Fot. Maciej Kaczanowski
MKS Selgros Lublin wznowił treningi. Urlop dla mistrzyń Polski skończył się w piątek, kiedy po raz pierwszy spotkały się w hali Globus w pełnym składzie.
Treningu nie było, bo sztab szkoleniowy przedstawił swoim podopiecznym plan przygotowań. Piątkowe zebranie było jednak okazją do poznania nowych szczypiornistek.
A tych jest aż pięć. Po rocznej przerwie do Lublina wraca Dagmara Nocuń. Młodziutka skrzydłowa ostatni sezon spędziła na wypożyczeniu do Olimpii-Beskid Nowy Sącz. Tam prezentowała się rewelacyjnie i była jedną z liderek swojego zespołu. Inne młode oraz zdolne, które zasiliły szeregi MKS Selgros to Aleksandra Januchta i Aleksandra Rosiak. Ta druga ma za sobą pracowity okres, bo jeszcze niedawno grała w Akademickich Mistrzostwach Świata. Polki w tej imprezie zajęły trzecie miejsce.
– Ale ja nie jestem zadowolona ze swojej postawy. Mam jednak nadzieję, że w sezonie będzie już znacznie lepiej. Liczę, że ciężką pracą na treningach zasłużę sobie na miejsce na boisku – powiedziała Aleksandra Rosiak.
Dwa najistotniejsze transfery to jednak przyjście Sylwii Matuszczyk i Aleksandry Uzar. Matuszczyk to nominalna obrotowa. ostatnio grała w Starcie Elbląg, a na swoim koncie ma również grę w reprezentacji Polski. Uzar z kolei to 24-letnia skrzydłowa, która w Superlidze jest dość uznaną marką. W styczniu, po zakończeniu sezonu w Ameryce Południowej, do MKS Selgros dołączą jeszcze dwie Brazylijki.
Jessica Oliveira to 26-letnia bramkarka, która aktualnie przygotowuje się ze swoją kadrą do występu w Igrzyskach Olimpijskich. Ana Luiza Borba, to z kolei prawoskrzydłowa, która jest jedną z gwiazd reprezentacji U-20 swojego kraju.
W sobotę szczypiornistki udały się na zgrupowanie do Białej Podlaskiej, gdzie będą przebywać do 26 lipca. Popracują tam głównie nad kondycją, a większość zajęć przeprowadzi Dariusz Szymczuk, specjalista od przygotowania fizycznego.
Treningi typowe dla szczypiorniaka rozpoczną się dopiero na przełomie lipca i sierpnia. W dniach 4-11 sierpnia mistrzynie Polski czeka kolejny obóz, tym razem w Kielcach. Po nim mistrzynie Polski rozegrają serię turniejów towarzyskich. Najpierw pojadą do słowackich Michaloviec, a później zagrają w Elblągu i Lublinie. Sezon rozpocznie się 3-4 września wyjazdowego meczu z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Tydzień później podopieczne Sabiny Włodek zagrają w Lublanie w turnieju kwalifikacyjnych do Ligi Mistrzyń.
Warto wspomnieć, że w tym sezonie przepisy gry w piłkę ręczną mocno zmieniły się. Jedna z reform dotyczy gry pasywnej. Od tej pory zespół, któremu sędzia wskazał, że gra w ten sposób, może wykonać maksymalnie sześć podań przed oddaniem rzutu. Przerwanie ataku czy zablokowanie rzutu nie sprawi, że liczba podań będzie liczona od nowa. Sędziowie mogą odgwizdać grę pasywną wcześniej, jeśli uznają, że zespół nie dąży do zdobycia bramki. Inna ze zmian dotyczy wycofania bramkarza. Jeśli zespół zastępuje bramkarza siódmym zawodnikiem z pola, żaden obecny na parkiecie gracz nie może pełnić roli golkipera i wejść w pole sześciu metrów. Zawodnik zastępujący bramkarza nie musi ubierać znacznika. Wprowadzono również niebieską kartkę. Jej użycie sprawi, że zawodnik zostanie opisany w protokole i czekać go będzie dodatkowa dyskwalifikacja.
– Myślę, że te przepisy nieco usprawnią grę. Obecnie oglądam młodzieżowe mistrzostwa świata i tam większość ekip decyduje się na wycofanie bramkarza w trakcie gry w osłabieniu. W czasie obozu w Białej Podlaskiej nasze podopieczne przejdą odpowiednie szkolenie z nowych przepisów – mówi Monika Marzec, druga trener MKS Selgros.