W sobotę o godz. 17 MKS Perła zmierzy się z Energą AZS Koszalin. Mistrzynie Polski wracają do ligowej rywalizacji po kilkunastodniowej przerwie
Była ona spowodowana udziałem reprezentacji Polski w prestiżowym turnieju Golden League. Biało-Czerwone spisały się tam wyśmienicie i zakończyły rywalizację na drugim miejscu. Wprawdzie na inaugurację przegrały z Norweżkami, ale później w pokonanym polu pozostawiły gospodynie oraz Francuzki. W imprezie wzięło udział aż sześć szczypiornistek MKS Perła.
– Mierzyłyśmy się z mistrzyniami świata i drugą drużyną globu. Oczywiście, wychodząc na parkiet nie myślałyśmy z góry o tym, że te mecze przegramy. Przed samym turniejem powtarzałam, że każdy ma równe szanse i w sporcie trzeba o tym pamiętać. Dobre wyniki cieszą, a mi dodatkową satysfakcję sprawiła nasza gra w obronie, która zaczęła fajnie funkcjonować. Chciałabym jeszcze podkreślić świetną postawę wszystkich naszych trzech reprezentacyjnych bramkarek – powiedziała klubowej stronie Kinga Achruk, rozgrywającą Perły i reprezentacji Polski.
Warto dodać, że na zgrupowanie reprezentacji Polki B udały się jeszcze Patrycja Królikowska i Dagmara Nocuń. Walentyna Nieściaruk z kolei pojechała na kadrę Białorusi, a kontuzji nabawiła się Joanna Szarawaga. Kołowa Perły podczas zgrupowania reprezentacji doznała kontuzji ręki. W efekcie, w pewnym momencie Robert Lis miał na treningu do dyspozycji jedynie pięć szczypiornistek.
– Na pewno taki czas to wyzwanie i trudna sprawa dla szkoleniowca. To tak naprawdę nie jest piłka ręczna i rzeczy, które trenerzy najbardziej lubią, czyli rozwiązania taktyczne lub techniczne – mówi trener Lis. – Gdybyśmy mieli chociaż jedną obrotową, to byłaby możliwość zmierzenia się kontrolnie z zespołem pierwszoligowym lub nawet drużyną mężczyzn. Jednak w naszym składzie to nie miało sensu. Było trochę więcej luzu, bo nie były to treningi wyczerpujące intelektualnie, tylko bardziej fizyczne. Dlatego myślę, że dziewczyny mogły nieco odpocząć psychicznie mając jedną jednostkę treningową dziennie. Za nami solidnie przepracowany okres w mniejszym gronie, z którego jestem zadowolony – komentuje sytuację na klubowym portalu Robert Lis.
W sobotę jego podopieczne czeka trudny sprawdzian z Energą AZS Koszalin. Akademiczki to aktualne liderki Superligi i jedna z dwóch niepokonanych jeszcze drużyn. Dla Perły jest to bardzo istotne spotkanie. Mistrzynie Polski są aktualnie na trzecim miejscu w tabeli z trzema punktami straty do koszalinianek. Jeżeli wygrają, to przeskoczą je w tabeli. W przypadku porażki różnica pomiędzy obiema ekipami może urosnąć nawet do sześciu „oczek”. – Początek sezonu niekoniecznie był dla nas udany i pogubiłyśmy się trochę po drodze. Mam nadzieję, że wróciłyśmy na dobre tory i ten mecz to właśnie udowodni – zapowiada na klubowej stronie Achruk.