![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
MKS FunFloor Lublin pokonał Galiczankę Lwów w zaległym spotkaniu 10. kolejki. Drużyna Edyty Majdzińskiej do przerwy prowadziła tylko jedną bramką, ale w drugiej połowie wrzuciła wyższy bieg i ostatecznie wygrała 31:20.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Mecz odbywał się w Łańcucie, więc na Podkarpacie wybrała się spora liczba fanów z Lublina. Przez to szczypiornistki MKS FunFloor Lublin mogły czuć się jakby grały przed własną publicznością.
Pierwsza połowa na pewno nie mogła zadowolić Edyty Majdzińskiej. Jej podopieczne grały zbyt schematycznie, jakby nie mogąc złapać właściwego rytmu po blisko dwumiesięcznej przerwie w rozgrywkach Superligi. W efekcie na przerwę schodziły prowadząc zaledwie jedną bramką.
Po zmianie stron ich gra wyglądała już diametralnie inaczej. Przede wszystkim jest to zasługa Romany Roszak, która wróciła na parkiety Orlen Superligi po długiej przerwie spowodowanej kontuzja.
– Był to dla mnie ważny mecz. Czułam olbrzymi głód gry. W końcu na ligowym parkiecie nie byłam od 7 miesięcy. To był czas żmudnej i ciężkiej rehabilitacji – przyznała na antenie Polsatu Sport Extra Romana Roszak.
Jej 7 bramek wydatnie pomogło wicemistrzyniom Polski w odskoczeniu od Galiczanki i zwycięstwie 31:20. Oprócz Roszak, warto jeszcze wyróżnić Magdę Balsam. Skrzydłowa MKS FunFloor zdobyła 6 bramek.
Galiczanka Lwów - MKS FunFloor Lublin 20:31 (12:13)
Galiczanka: Mykoliuk, M. Poliak, Stadnyk - Diachenko 2, Kozak 1, Shukal 4, Markevych 2, Tkach 4, Prokopiak 2, Havrysh 4, T. Poliak 2, Dutko, Zdrila, Haiduk, Holinska, Lakatosh. Kary: 10 min.
FunFloor: Wdowiak, Osowska - Roszak 7, Balsam 6, Noga 3, Achruk 3, Kovarova 3, M. Więckowska 2, Szynkaruk 2, Płomińska 2, Posavec 1, Tomczyk 1, Pastuszka 1, D. Więckowska, Pietras, Masna. Kary: 10 min.
Sędziowali: Lubecki i Pieczonka. Widzów: 280.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)