Piłkarze ręczni z Puław nie mieli problemów i pokonali na własnym parkiecie ekipę z Elbląga różnicą aż 11 bramek
Gospodarze rozpoczęli sobotnie spotkanie od mocnego uderzenia i już w 5 minucie po trafieniu Nikoli Prce prowadzili 4:2. Osiem minut później gdy ten sam zawodnik trafił na 8:5 wydawało się, że puławianie zaczną zdecydowanie „odjeżdżać” rywalom jeszcze przed przerwą. Tymczasem goście ostro wzięli się do pracy i w 19 minucie Adam Nowakowski wyprowadził drużynę z Elbląga na prowadzenie 9:8. To podrażniło graczy Azotów, którzy w ostatnich 10 minutach pierwszej części meczu podkręcili tempo i zeszli do szatni prowadząc 15:12.
Po zmianie stron obraz spotkania uległ totalnej zmianie. Meble Wójcik z każdą kolejną minutą nie były w stanie dotrzymać kroku brązowym medalistom z zeszłego sezonu. W 41 minucie Adam Skrbania trafił na 20:14 i od tamtej pory gracze trenera Daniela Waszkiewicza systematycznie powiększali swoją przewagę i ostatecznie zwyciężyli 30:19.
Azoty Puławy – Meble Wójcik Elbląd 30:19 (15:12)
Azoty: Bogdanov 1 – Seroka 6, Skrabania 5, Panić 5, Titov 4, Prce 2, Kuchczyński 1, Orzechowski 1, Podsiadło 1, Łyżwa 1, Grzelak 1, Kowalczyk 1, Jurecki 1.
Meble Wójcik: Fiodor – Janiszewski 4, Adamczak 4, Kupiec 4, Moryń 3, Koper 2, Nowakowski 1, Olszewski 1, Lachowicz, Tórz.