Dzisiaj Azoty Puławy zagrają trzeci mecz o ligowe punkty. Spotkanie w Opolu z Gwardią rozpocznie się o godzinie 20:45 i pokaże go TVP Sport.
Azoty od początku sezonu są liderem rozgrywek. Za ich placami znalazły się Łomża Vive Kielce i Gwardia Opole. Obie ekipy mają na koncie, podobnie jak puławianie, po dwa zwycięstwa.
Gwardia to brązowy medalista sprzed roku (sezon 2018/2019). Co ciekawe, ekipa trenera Rafała Kuptela, zdetronizowała wówczas… Azoty. To właśnie wtedy brązowy krążek wywalczył ówczesny drugi trener opolan Michał Skórski, który następnie przeniósł się do Puław, obejmując posadę pierwszego szkoleniowca. Obecnie znów jest asystentem, ale Larsa Walthera. Z Opola do Puław przenieśli się także rozgrywający Antoni Łangowski i bramkarz Mateusz Zembrzycki.
W wakacje w szeregach gwardzistów doszło do roszad. Z drużyną rozstali się Karol Siwak, Kamil Mokrzki, Jędrzej Zieniewicz i Karol Małecki. Ich miejsce zajęli m.in. Paweł Kowalski i Łukasz Kucharzyk. Zostali za to bardzo doświadczeni Adam Malcher w bramce oraz w polu Mateusz Jankowski, Maciej Zarzycki, Przemysław Zadura, Patryk Mauer, Wiktor Kawka i Jan Klimków. Pod okiem byłego reprezentanta Polski gwardziści ani myślą komukolwiek odpuszczać.
– To bardzo waleczny i ambitny zespół. Zawsze gra do ostatniej minuty i „gryzie” parkiet do końca. Moi koledzy nie kalkulują, nie odpuszczają. To charakterni zawodnicy – mówi o byłej drużynie Mateusz Zembrzycki. Nic nie ujmując dotychczasowym ligowym rywalom Azotów, drużyna z Opola to pierwszy przeciwnik z górnej pułki w terminarzu puławian.
Do tej pory Gwardia odniosła komplet zwycięstw. Na inaugurację pokonała u siebie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 33:29, mimo że do przerwy przegrywała 13:15. Z kolei przed tygodniem, po zaciętym spotkaniu, ograła w Głogowie Chrobrego 35:31. Kapitalne zawody rozegrali Patryk Mauer i Maciej Zarzycki, najskuteczniejsi gracze Gwardii. Pierwszy zdobył 11, drugi 7 bramek. Warto dodać, że Mauer wykorzystał aż osiem rzutów karnych. W tym elemencie skrzydłowy ekipy z Opola był bezbłędny.
– Musimy być przygotowani na mocną, szybką i twardą grę. Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Jestem jednak dobrej myśli i uważam, że to my wyjedziemy z Opola z trzema punktami – zapowiada Zembrzycki.