W spotkaniu 24. kolejki rozegranym awansem Azoty Puławy pokonały Gwardię Opole 38:35. Już w sobotę przeciwnikiem puławian w 3. kolejce fazy grupowej Pucharu EHF będzie Chambery Savoie Mont Blanc Handball z Francji.
W hali MOSiR zmierzyły się druga i trzecia drużyna grupy pomarańczowej, a stawką były cztery punkty. W kadrze gospodarzy zabrakło kontuzjowanego Witalija Titowa, który już nie poleciał z zespołem na niedzielny mecz w Pucharze EHF z Fraikin BM Granollers. Z kolei w składzie przyjezdnych kibice mogli obejrzeć byłego obrotowego puławskiego klubu Mateusza Jankowskiego.
Jak można było się spodziewać oba zespoły stworzyły w środowy wieczór ciekawe i emocjonujące widowisko. W pierwszej części żadnej z drużyn nie udało się uzyskać bezpiecznej przewagi. Co najwyżej, dwoma trafieniami wygrywali miejscowi (11:9, 12:10, 14:12, 18:16). Zarówno jedni, jak i drudzy nie ustrzegli się strat oraz błędów w ataku i obronie. Nic dziwnego, że w drugiej odsłonie licznik z bramkami bardzo szybko powędrował w górę.
W 51 min skrzydłowy Azotów Piotr Jarosiewicz trafił z koła na 31:27. Miejscowi kibice mieli nadzieję, że czterobramkowa zaliczka utrzyma się już do końcowej syreny. Ambitni goście nie dali za wygraną i cztery minuty później gospodarze wygrywali tylko 33:31. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w końcówce. Minutę przed końcem, po dwóch golach skrzydłowego Gwardii Partyka Mauera, przewaga Azotów stopniała do jednej bramki (35:34). Gole Pawła Podsiadły, Patryka Kuchczyńskiego i Bartosza Jureckiego przesądziły o wygranej miejscowych 38:35.
Azoty Puławy – Gwardia Opole 38:35 (18:16)
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Podsiadło 8, Jarosiewicz 3, Seroka 3, Grzelak, Masłowski 4, Gumiński 5, Jurecki 5, Panić 4, Prce 1, Kuchczyński 4, Orzechowski 1. Kary: 8 minut.
Gwardia: Malcher – Lemaniak 3, Siwak 1, Zarzycki 1, Łangowski 5, Tarcijonas 2, Mokrzki 4, Dementiew 1, Jankowski 5, Zadura 5, Mauer 8, Morawski. Kary: 4 minuty.