Druga porażka drużyny Michała Skórskiego w sezonie 2019/2020. Azoty Puławy w sobotę uległy na wyjeździe ekipie Chrobrego Głogów 25:27.
To nie był dobry występ Azotów. Już po 11 minutach puławianie przegrywali 2:6. W pierwszej połowie goście zmarnowali aż trzy rzuty karne. Mimo to potrafili zbliżyć się do przeciwnika na dwie bramki (7:9). Końcówka znowu była jednak lepsza w wykonaniu Chrobrego. Efekt? Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 15:10.
Druga połowa także zaczęła się kiepsko dla Pawła Podsiadły i jego kolegów. Tym razem z linii siedmiu metrów pomylił się Łukasz Rogulski. Kiedy do rozegrania pozostawał jeszcze tylko kwadrans Azoty zaczęły się spisywać lepiej. W tym momencie tablica wyników wskazywała rezultat 21:17. Błyskawicznie drużyna Skórskiego odrobiła jednak większość strat i na pięć minut przed zakończeniem zawodów było już tylko 23:22 dla klubu z Głogowa.
Niestety, zespół z Puław nie zdołał odwrócić losów spotkania i ostatecznie przegrał 25:27.
– Zdecydowanie przespaliśmy początek spotkania i długo nie potrafiliśmy dobrze, w pełni skoncentrowani wejść w mecz. Gospodarze wykorzystali to i odjechali nam na kilka bramek – ocenia Marcin Kurowski, dyrektor sportowy Azotów cytowany przez klubowy portal.
– W drugiej połowie było już lepiej, ale straty z pierwszej połowy spowodowały, że im bliżej końca gry tym graliśmy bardziej nerwowo. Błędy w końcówce nie pozwoliły nam na osiągnięcie dobrego wyniku. Warto zauważyć, że olbrzymi wpływ na wynik miała nasza słaba skuteczność o czym świadczą aż cztery niewykorzystane rzuty karne – dodaje Kurowski.
Chrobry Głogów – Azoty Puławy 27:25 (15:10)
Chrobry: Stachera, Kapela – Makowiejew 6, Krzysztofik 5, Marszałek 4, Klinger 3, Babicz 3, Bekisz 3, Podobas 2, Jamioł 1, Wawrzyniak, Zdobylak, Przysiek. Kary: 10 min.
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Łangowski 8, Rogulski 6, Seroka 4, Przybylski 2, Dawydzik 2, Podsiadło 1, Szyba 1, Gumiński 1, Moryń, Kowalczyk. Kary: 14 min.