Wyjazdowym spotkaniem z Chrobrym Głogów Azoty Puławy rozpoczynają rywalizację w ćwierćfinale play-off. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 13 i obejrzymy go w stacji nSport +
Od tego etapu rozpoczyna się prawdziwe granie. Drużyna, która okaże się lepsza w dwumeczu awansuje do półfinału. Puławianie przystąpią do potyczki z Chrobrym podbudowani awansem do finału Pucharu Polski. Przed tygodniem, wprawdzie przegrali mecz rewanżowy w półfinale tych rozgrywek z Gwardią Opole, ale dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu, po raz pierwszy w historii, staną przed szansą walki o to trofeum. Wprawdzie rywal będzie z najwyższej półki czyli obrońca Pucharu Polski PGE Vive Kielce, ale przed spotkaniem obie drużyny zaczynają z tego samego poziomu i mają jednakowe szanse na zwycięstwo.
Kibiców Azotów niepokoi jednak słabsza postawa w rewanżu z Gwardią. Gdyby nie trafienie Nikoli Prce na dwie sekundy przed końcową syreną, to podopiecznych trenera Daniela Waszkiewicza zabrakłoby w ścisłym finale. – Fakt, mecz rewanżowy nie był najlepszy w naszym wykonaniu – przyznaje kapitan Azotów Bartosz Jurecki. Obrotowy dodaje: – widać było, że gdzieś około 40 minuty uciekła nam koncentracja i w końcówce zrobiło się nerwowo.
Na taki scenariusz w sobotę brązowi medaliści nie mogą sobie pozwolić. Chrobry jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. – Rywale mają wyrównaną bramkę i bardzo często grają z obrotowym. Na te elementy będziemy musieli zwrócić szczególną uwagę – analizuje Jurecki. Między słupkami stają Rafał Stachera i Michał Kapela. Z kolei na kole występuje doświadczony Damian Krzysztofik. Groźni są też rozgrywający. Liderem jest doskonale znany puławskim kibicom Adam Babicz. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego z Meblami Wójcik Elbląg były zawodnik Azotów zdobył aż 11 bramek. Barwy drużyny z Głogowa reprezentuje również puławianin Krzysztof Tylutki. W sezonie zasadniczym dwukrotnie lepsi byli szczypiorniści z Puław. Na wyjeździe zwyciężyli jesienią 28:24, w rewanżu, w marcu, wygrali 27:25. – Od początku tygodnia trenowaliśmy pod kątem sobotniego rywala. Wiemy o co gramy. Receptą na sukces będzie koncentracja przez pełne 60 minut. Musimy również wykorzystywać swoje atuty i trafiać w dogodnych sytuacjach, jak też mocno ograniczyć współpracę z obrotowymi – daje receptę zawodnik Azotów.
W Opolu w niedzielę
Dzień później rozegrany zostanie drugi ćwierćfinał pomiędzy Gwardią Opole i Górnikiem Zabrze. Kolejne ćwierćfinały: 1 maja: Energa MKS Kalisz – PGE Vive Kielce * 2 maja: Wybrzeże Gdańsk – Orlen Wisła Płock.