(fot. PGNIG SUPERLIGA)
W spotkaniu na szczycie Azoty Puławy pokonały na wyjeździe Górnika Zabrze 38:32. Wynik tego meczu może mieć kolosalne znaczenie w kontekście walki o brązowy medal
Starcie w Zabrzu uznane zostało za hit 9. kolejki. Naprzeciw siebie stanęły brązowy medalista poprzedniego sezonu oraz aktualnie trzecia ekipa rozgrywek. Faworytem byli gospodarze, którzy mieli za sobą atut własnej hali. W bramce Górnika od początku wystąpił Piotr Wyszomirski, na rozegraniu Aliaksandr Bachko. Zabrakło kontuzjowanego Krzysztofa Łyżwy. Cała trójka to byli zawodnicy puławskiego zespołu.
Od początku widać było ogromną mobilizację drużyny Azotów. Po każdej udanej akcji, zdobytej bramce, podopieczni trenera Roberta Lisa okazywali swoją radość. Widać było, że bardzo poważnie podchodzili do swoich zadań i mieli respekt do rywala.
W pierwszej połowie bardzo dobre zawody rozegrał skrzydłowy Piotr Jarosiewicz, w końcówce na wyższy poziom wszedł z interwencjami bramkarz puławian Wojciech Borucki. Goście skutecznie kontrowali zabrzan, zaś kluczem do sukcesu była szczelna i agresywna obrona. Wyłączeni zostali też z gry Damian Przytuła i Dmytro Artemenko. Do przerwy przewaga Azotów wyniosła sześć bramek (21:15).
Po zmianie stron, tylko na początku, gospodarze poderwali się do walki, zdołali nawet zniwelować straty do czterech bramek – trafienie po kontrze Patryka Mauera w 35 min, na 18:22. Później sytuacja wróciła do stanu z pierwszej połowy. Azoty dobrze grały w defensywie, skutecznie w ataku i kontrze. Mecz zakończył się wygraną 38:32. – Do końca byliśmy skoncentrowani. Wiedzieliśmy, że Górnik gra lepiej w drugiej połowie. Nadal walczymy o obronę brązowego medalu – powiedział po spotkaniu rozgrywający Azotów Kacper Adamski, zdobywca statuetki MVP.
Górnik Zabrze – Azoty Puławy 32:38 (15:21)
Górnik: Wyszomirski, Liljestrand, Kazimier – Mauer 7, Ilchenko 7, Tokuda 5, Rutkowski 3, Artemenko 3, Bachko 3, Przytuła 2, Kaczor 2, Wąsowski. Dyskwalifikacja: Rennosuke Tokuda w 49 min, za uderzenie w twarz zawodnika Azotów. Kary: 8 minut.
Azoty: Borucki, Koszowy – Fedeńczak, Jarosiewicz 10, Adamski 9, Przybylski 1, Burzak 4, Kowalczyk, Zivković 6, Janikowski 2, Valles 3, Marciniak 3. Kary: 6 minut.