Na otwarcie rundy rewanżowej Azoty Puławy pokonały na wyjeździe Górnika Zabrze 39:36. Było to 10. zwycięstwo zespołu trenera Ryszarda Skutnika.
Wtorkowe spotkanie z powodu występu obu drużyn z Pucharze EHF zostało rozegrane awansem. Puławianie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po dziewięciu minutach prowadzili 6:3. W tym okresie do bramki gospodarzy trafiali Patryk Kuchczyński, Robert Orzechowski, Michał Kubisztal i Przemysław Krajewski.
Wystarczyło jednak kilka kolejnych składnych akcji i zabrzanie doprowadzili do remisu 8:8. Zaniepokojony takim biegiem zdarzeń szkoleniowiec Azotów Ryszard Skutnik wykorzystał pierwszy czas w grze. Reprymenda opiekuna pomogła na tyle, że goście przestali unikać głupich strat i błędów w ataku. Brązowi medaliści zaczęli grać do pewnej piłki i oddawać rzuty z przygotowanych pozycji.
Tak samo zaczęli poczynać sobie miejscowi, na czym zyskało widowisko. Kibice byli świadkami zaciętej walki. Na gole przyjezdnych odpowiadali zabrzanie i odwrotnie. Pierwsza połowa, po bramce Piotra Masłowskiego, zakończyła się minimalnym prowadzeniem Azotów 20:19.
Drugą część lepiej rozpoczęli gospodarze. Po trafieniach Aleksandra Tatarincewa i grającego trenera Mariusza Jurasika Górnik najpierw wyrównał, a następnie wyszedł na prowadzenie 23:21. Puławianie jednak szybko odpowiedzieli za sprawą goli Krajewskiego (23:23).
Losy meczu rozstrzygnęły się pod koniec. Zespół Azotów najpierw odskoczył na 32:29, a następnie kontrolował wynik. Dwa ostatnie gole to dzieło Krajewskiego i Michała Kubisztala.
Górnik Zabrze – Azoty Puławy 36:39 (19:20)
Górnik: Kornecki, Witkowski, Kicki – Tomczak 6, Kryński, Buszkow 2, Lasoń, Jurasik 13, Tatarincew 6, Gliński 1, Ścigaj 1, Daćko 5, Gromyko 2, Piątek. Kary: 4 minuty.
Azoty: Bogdanov, Krupa, Zapora – Petrovsky 3, Kuchczyński 2, Orzechowski 3, Krajewski 11, Kubisztal 5, Masłowski 4, Prce 6, Sobol 4, Skrabania 1, Grzelak. Kary: 8 minut.
Sędziowali: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski (Zielona Góra).