W kadrze Azotów Puławy dojdzie do wielu zmian. Do końca kwietnia wyjaśni się, czy z zespołem będzie pracował trener Manolo Cadenas. Na celowniku obrońców brązowego medalu jest obrotowy II ligi niemieckiej Patryk Walczak
Kibice puławskiego zespołu nie mogą narzekać na brak emocji. W klubie dużo się dzieje. W środowy wieczór drużyna w słabym stylu przegrała pierwszy mecz ćwierćfinałowy o mistrzostwo Polski z Gwardią Opole 25:27 i pod wielkim znakiem zapytania stoi jej awans do półfinału.
– Nasza gra wyglądała bardzo źle. To efekt słabego przygotowania do sezonu. Obecny trener Zbigniew Markuszewski nie jest w stanie w krótkim czasie naprawić tamtego okresu – mówi Jerzy Witaszek, prezes puławskiego klubu.
Trener Markuszewski przejął zespół po trenerze Bartoszu Jureckim i będzie musiał w ciągu tygodnia mocno wstrząsnąć drużyną, aby ta odrobiła straty i wyszła zwycięsko z rywalizacji z Gwardią (rewanż 26 kwietnia w Opolu). Tymczasem klub próbuje skompletować drużynę i sztab szkoleniowy na nowy sezon. Propozycję prowadzenia drużyny otrzymał 64-letni Hiszpan Manolo Cadenas.
– Złożyliśmy ofertę współpracy i czekamy na odpowiedź szkoleniowca. To, czy trener Candenas będzie z nami pracował wyjaśni się do końca kwietnia – mówi prezes Azotów.
Cadenas już pracował w Polsce. W latach 2013-2016 prowadził Orlen Wisłę Płock, z którą trzy razy grał w finałach PGNiG Superligi i Pucharu Polski. W rozgrywkach Ligi Mistrzów wprowadził Nafciarzy do fazy TOP 16. Zanim przyjechał do Polski trenował najsilniejsze kluby Hiszpanii. Prowadził Barcelonę, Valladolid, Ademar Leon i Fraikin Granollers. W dorobku ma każde krajowe trofea, trzy razy triumfował w Pucharze Zdobywców Pucharów. Trzykrotnie wybierany był również na trenera roku. W mijającym sezonie pracował z Mieszkowem Brześć, z którym dotarł do TOP 16 Ligi Mistrzów. Równocześnie prowadził reprezentację Argentyny. W przeszłości był także selekcjonerem Hiszpanii.
– Jeśli trener Cadenas zdecyduje się na pracę w Azotach chcemy, aby związał się z nami na dużej. Zajmie się budową drużyny na kilka sezonów – zdradza prezes Witaszek.
Jeżeli trener Cadenas przyjdzie do Puław będzie musiał uzupełnić skład. Konieczni będą gracze na prawe skrzydło, środek rozegrania i obrót. Klub złożył już ofertę grającemu w II lidze niemieckiej obrotowemu Patrykowi Walczakowi z TuS N-Luebbecke. Niestety nie mamy dobrych wieści dla puławskich kibiców. – Niemcy odpowiedzieli, że nie są zainteresowani tematem zmiany barw klubowych. Myślę jednak, że sytuacja może się jeszcze zmienić – mówi prezes.
Po sezonie z Azotów odejdą zawodnicy zagraniczni: Marko Panić, Nikola Prce, Ante Kaleb, Jerko Matulić i Witalij Titow. Kontrakty kończą się Krzysztofowi Łyżwie i Piotrowi Masłowskiemu. – Obaj nie przedłużyli kontraktów – mówi Witaszek. Od lipca do Puław przyjdą będą reprezentanci Polski: Antoni Łangowski, Rafał Przybylski i Michał Szyba.