W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Azoty Puławy zmierzą się dzisiaj z wicemistrzem Polski Orlen Wisłą Płock. Początek spotkania, transmitowanego w stacji nSport +, o godzinie 20.15
Wyniki dotychczasowych meczów ułożyły się tak, że starcie brązowego medalisty z wicemistrzem może poprawić końcową pozycję puławian w tabeli. Dojdzie do tego przy spełnieniu jednocześnie dwóch warunków, a oba są trudne do zrealizowania. Pierwszym jest środowa wygrana Azotów, drugim porażka Gwardii Opole z Arką Gdynia. W ostatniej kolejce, w której Azoty doznały dość nieoczekiwanej wyjazdowej przegranej 26:28 z MMTS Kwidzyn, a gwardziści ograli Górnika Zabrze 26:23, drużyna z Opola zepchnęła puławian na piątą lokatę. Azoty tracą jeden punkt i w pierwszej rundzie play-off zagrają właśnie z Gwardią, która w tej chwili ma przywilej rozegrania rewanżu we własnej hali. Stawką dwumeczu będzie wejście do najlepszej czwórki PGNiG Superligi.
O komplet punktów z Nafciarzami będzie bardzo trudno. W niedzielę płocczanie ulegli jednak w rewanżu POL-Pick Szeged 16:23 i pożegnali się z rozgrywkami Ligi Mistrzów, więc teraz wszystkie siły mogą skupić na krajowym podwórku. Także niepowodzeniem zakończyła się pucharowa przygoda Azotów. W ostatniej kolejce fazy grupowej Pucharu EHF ulegli jednej z najlepszych drużyn w Europie THW Kiel (26:35).
– Dopóki piłka w grze będziemy walczyć. Gramy u siebie, nie mamy nic do stracenia – zapowiada skrzydłowy Azotów Piotr Jarosiewicz. – Słabsze mecze przeplatamy dobrymi. Damy z siebie wszystko co najlepsze, aby osiągnąć korzystny rezultat. Miejmy nadzieję, że zagramy bardzo dobre zawody i uda nam się pokonać Orlen Wisłę – dodaje inny z puławskich skrzydłowych Adam Skrabania.
Po meczu ligowym puławianom przyjdzie zmierzyć się z zespołem z Płocka raz jeszcze. Tym razem już w sobotę, ale na wyjeździe, zagrają w półfinale Pucharu Polski. Na zwycięzcę od dawna czeka już w finale PGE Vive Kielce.