W meczu 9. kolejki rozegranym awansem Azoty Puławy zostały rozgromione w Kielcach przez PGE Vive 35:18. Już do przerwy kielczanie nie pozostawili złudzeń kto jest lepszy prowadząc 16:7
Faworytem byli mistrzowie Polski, którzy znakomicie wywiązali się z tej roli. Obrońcy trofeum od początku zabrali się solidnie do pracy i po 13 minutach prowadzili już 6:1. W bardzo dobrej dyspozycji był bramkarz PGE Vive Filip Ivić, który skutecznie wybijał puławian z rytmu.
Dość powiedzieć, że golkiper gospodarzy bronił na poziomie 60 procent skuteczności. Nic dziwnego, że po pierwszych 30 minutach było już praktycznie po meczu. Kielczanie prowadzili bowiem 16:7 i byli w bardzo komfortowej sytuacji przed drugą odsłoną. – Zawodnicy Vive grali bardzo dobrze w obronie, skutecznie eliminowali nasze mocne strony czyli skrzydła – ocenia obrotowy Azotów Łukasz Rogulski.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Zmienił się jedynie bramkarz w kieleckiej bramce. Ivicia zastąpił młody Miłosz Wałach, który nie chciał być gorszy od starszego kolegi po fachu i również popisywał się obronami rzutów graczy Azotów. Z każdą minutą rosła bramkowa przewaga mistrzów kraju. Po trzech kwadransach PGE Vive prowadziło 26:11, chwilę później już 28:12.
Momentami puławianie byli bezradni i gdyby nie udane interwencje Walentyna Koszowego w bramce Azotów porażka byłaby bardziej dotkliwa. Pod koniec meczu w puławskiej bramce pojawił się młody Wojciech Borucki. W spotkaniu na szczycie puławianie przegrali różnicą aż 17 bramek (18:35). – Bezradność to idealne słowo, które określa naszą postawę w meczu w Kielcach. Zagraliśmy fatalnie, mistrzowie Polski pokazali nam, jak nadal daleko nam do ich poziomu – podsumował ze smutkiem Rogulski.
PGE Vive Kielce – Azoty Puławy 35:18 (16:7)
PGE VIVE: Ivić, Wałach – Fernandez 9, Moryto 5, Cindrić 4, Jachlewski 3, Janc 3, Jurecki 2, Aguinagalde 3, Karalek 2, A. Dujszebajew 1, Lijewski 1, Jurkiewicz 1, D. Dujszebajew 1.
Azoty: Koszowy, Borucki – Panić 7, Masłowski 3, Kasprzak 2, Kaleb 2, Seroka 2, Skrabania 1, Prce 1, Rogulski, Grzelak, Podsiadło, Łyżwa, Matulić, Jarosiewicz.