Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Czy zatrzymanie Vive Targów jest w ogóle możliwe?
(FOT. S.Stachura/Echo Dnia)
(FOT. S.Stachura/Echo Dnia)
Dla kibiców piłki ręcznej w Puławach szykuje się duża gratka. W dzisiejszy wieczór w puławskiej hali zaprezentuje się najlepszy zespół w Polsce, przerastający o klasę wszystkich rywali. W Vive Targach zebrał się prawdziwy gwiazdozbiór, kierowany przez trenera reprezentacji Bogdana Wentę.
Terminarz rundy rewanżowej nie jest szczęśliwy dla Azotów. Przed tygodniem na rozkładzie podopiecznych Bogdana Kowalczyka byli brązowi medaliści – Orlen Wisła Płock. W sobotę puławianom przyjdzie zmierzyć się z drużyną z jeszcze wyższej półki. Kielczanie na polskim podwórku kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa.
W tabeli znajdują się na samym szczycie, z kompletem punktów na koncie. Ostatnio Vive awansowało również do Final Four Pucharu Polski. Gorzej ekipie Bogdana Wenty wiedzie się natomiast w Lidze Mistrzów, gdzie trzeba będzie walczyć o czwarte miejsce w grupie, dające przepustkę do dalszych występów.
W składzie Vive roi się od uczestników ostatnich mistrzostw świata w Szwecji. Dziś w zespole gości pojawią Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński, Piotr Grabarczyk, Tomasz Rosiński, Mateusz Zaremba, ale też reprezentant Serbii – Rastko Stojković.
Zagra również nowy nabytek – Słoweniec Uros Zorman z Celje Pivovarna Lasko. Środkowy rozgrywający zebrał pochlebne opinie po debiucie przed tygodniem. W meczu z MMTS Kwidzyn wyszedł w pierwszej siódemce i rzucił trzy bramki.
Czy gospodarze mogą w jakiś sposób zaskoczyć utytułowanego rywala? – Przyjeżdża murowany faworyt i nikt nie ma w tej sprawie żadnych wątpliwości. O zwycięstwie można jedynie pomarzyć. Mimo to będziemy chcieli sprawić frajdę kibicom i zagrać dobry, ciekawy mecz. Na pewno nie poddamy się bez walki – mówi lider Azotów Wojciech Zydroń.
Przeciwko Vive nie zagra kontuzjowany Artur Witkowski. Pod znakiem zapytania stoją też występy narzekającego na ból w pachwinie Macieja Stęczniewskiego oraz Oleg Siemionowa, który wybiła palca.
W tabeli znajdują się na samym szczycie, z kompletem punktów na koncie. Ostatnio Vive awansowało również do Final Four Pucharu Polski. Gorzej ekipie Bogdana Wenty wiedzie się natomiast w Lidze Mistrzów, gdzie trzeba będzie walczyć o czwarte miejsce w grupie, dające przepustkę do dalszych występów.
W składzie Vive roi się od uczestników ostatnich mistrzostw świata w Szwecji. Dziś w zespole gości pojawią Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński, Piotr Grabarczyk, Tomasz Rosiński, Mateusz Zaremba, ale też reprezentant Serbii – Rastko Stojković.
Zagra również nowy nabytek – Słoweniec Uros Zorman z Celje Pivovarna Lasko. Środkowy rozgrywający zebrał pochlebne opinie po debiucie przed tygodniem. W meczu z MMTS Kwidzyn wyszedł w pierwszej siódemce i rzucił trzy bramki.
Czy gospodarze mogą w jakiś sposób zaskoczyć utytułowanego rywala? – Przyjeżdża murowany faworyt i nikt nie ma w tej sprawie żadnych wątpliwości. O zwycięstwie można jedynie pomarzyć. Mimo to będziemy chcieli sprawić frajdę kibicom i zagrać dobry, ciekawy mecz. Na pewno nie poddamy się bez walki – mówi lider Azotów Wojciech Zydroń.
Przeciwko Vive nie zagra kontuzjowany Artur Witkowski. Pod znakiem zapytania stoją też występy narzekającego na ból w pachwinie Macieja Stęczniewskiego oraz Oleg Siemionowa, który wybiła palca.
