FOT. PRZEMYSŁAW GĄBKA/GORNIK.LECZNA.PL
Po meczu z Lechią Gdańsk piłkarze Górnika Łęczna rozjechali się na urlopy. Ponownie spotkają się na treningu 5 stycznia
Sześć kolejnych meczów bez zwycięstwa mocno ciążyło zielono-czarnym. Na szczęście tuż przed świętami udało się przełamać. Zwycięstwo 3:1 nad Lechią Gdańsk nie tylko poprawiło sytuację zespołu w ligowej tabeli, ale także pozytywnie wpłynęło na nastroje zawodników.
– Tego nam było potrzeba, bo nasza sytuacja zaczynała robić się niewesoła. W pewnym momencie mieliśmy już bardzo dobrą pozycję w tabeli, ale gdzieś to wszystko stanęło. Na szczęście się przełamaliśmy i to my rządziliśmy dziś na boisku. Ten mecz przypomina mi spotkanie sprzed roku z Legią, które także wygraliśmy 3:1. Wtedy to dodało nam energii na całą zimę. Liczę, że teraz będzie podobnie – powiedział po zakończeniu sobotniego meczu Veljko Nikitović, kapitan Górnika.
– Na przestrzeni całej rundy mieliśmy lepsze momenty i gorsze. Te ostatnie sześć kolejek mogło przyćmić całą całkiem udaną jesień. Najważniejsze, że wygraliśmy z Lechią. Fajnie skończyć rok zwycięstwem. Bramki cieszą, ale przede wszystkim cieszą trzy punkty – dodał Grzegorz Piesio, którego dwie bramki zdecydowały o triumfie łęcznian.
Po meczu z Lechią piłkarze nie spotykali się już nawet na treningu. Wszyscy dostali wolne i rozjechali się do domów. W tym roku przerwa jest wyjątkowo krótka. Potrwa niewiele ponad dwa tygodnie. Pierwsze zajęcia w nowym roku zaplanowano już na 5 stycznia, a już 12 lutego zostanie rozegrana kolejna seria gier. Wszystko dlatego, że liga musi się skończyć już w połowie maja, żeby reprezentacja Polski miała wystarczająco dużo czasu na przygotowanie do mistrzostw Europy we Francji.
Dokładny plan przygotowań nie jest jeszcze znany. Według wstępnych planów Górnik ma wyjechać na dwa zgrupowania, w tym jedno zagraniczne. Najbardziej prawdopodobny kierunek to Hiszpania, gdzie mieliby wybrać się w drugiej połowie stycznia. Drugi, krajowy obóz, na razie nie został jeszcze potwierdzony.
– Jeszcze nie wiemy, czy będą dwa zgrupowania czy jedno, na szczegóły musimy chwilę poczekać. Trwają ostatnie ustalenia, w tym dotyczące sparingpartnerów – powiedział rzecznik prasowy klubu Jakub Drzewiecki.
Sztab szkoleniowy pracuje także nad wzmocnieniami. W ubiegłym tygodniu sprawdzanych było m.in. dwóch zawodników z Czech. Żaden z nich nie trafi jednak raczej do Łęcznej. Więcej testowanych zawodników tradycyjnie pojawi się zapewne na początku przygotowań.