Niedziela była całkiem udana dla naszych trzecioligowców. Podlasie rozbiło na wyjeździe Spartakusa Daleszyce 4:1, a Orlęta Radzyń Podlaski chociaż przegrywały już z KSZO 0:2, to zdołały wywalczyć punkt po remisie 2:2
Po pierwszej połowie meczu w Radzyniu Podlaskim KSZO prowadziło po golu Michała Grunta. Tuż po wznowieniu spotkania na 0:2 trafił Michał Stachurski i wydawało się, że biało-zieloni nie będą w stanie już nic zdziałać. Tymczasem w 57 minucie Grunt obejrzał drugą żółtą kartkę i gospodarze zwietrzyli swoją szansę. „Kszoki” cofnęły się na swoją połowę i broniły dwubramkowej zaliczki. Najpierw jednak kontaktowe trafienie zaliczył Rafał Borysiuk z rzutu karnego, a w 89 minucie wyrównał Karol Rycaj. W doliczonym czasie gry na 3:2 mógł nawet strzelić Mateusz Majewski, ale uderzył prosto w bramkarza rywali.
– Nie jesteśmy zachłanni, szanujemy ten punkt, bo wróciliśmy z dalekiej podróży – mówi Damian Panek, opiekun Orląt. – KSZO było zdecydowanie lepsze przed przerwą. O pierwsze 45 minut gry mogę mieć spore pretensje do chłopaków. Udało się jednak zremisować, na pewno dopisało nam szczęście. To co straciliśmy przed tygodniem w Świdniku los szybko nam oddal.
Ważny mecz wygrali piłkarze Miłoszta Storto. Podlasie wygrywało już ze Spartakusem 2:0, ale Seirgiej Krykun przewinił we własnym polu karnym i gospodarze zmniejszyli straty z „wapna”. Po przerwie Kamil Kocoł uspokoił zapędy miejscowych, a przeciwnika dobił w doliczonym czasie Piotr Bołtowicz. – Szczerze, to graliśmy bardzo słabą pierwszą część, ale o dziwo było 2:0 dla nas. Przy wyniku 2:1 było nerwowo, ale fajny strzał Kamila Kocoła z około 20 metrów dał nam więcej spokoju. W tej lidze liczą się punkty, a nie styl. W Daleszycach wygraliśmy bardzo ważne spotkanie – ocenia Miłosz Storto.
Orlęta Radzyń Podlaski – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:2 (0:1)
Bramki: Borysiuk (62-z karnego), Rycaj (89) – Grunt (39), Stachurski (49).
Orlęta: Stężała – Zarzecki, Szymala, Kanarek, Konaszewski, Zmorzyński, Borysiuk, Kot, Powałka, Romaniuk, Majewski.
KSZO: Wierzgacz – Pietrasiak, Stachurski, Podstolak, Łatkowski, Bełczowski, Mianowany, Burzyński, Gil, Kapsa, Grunt.
Czerwona kartka: Grunt (57 min, KSZO, za drugą żółtą).
Spartakus Daleszyce – Podlasie Biała Podlaska 1:4 (1:2)
Bramki: Kapka (35-z karnego) – Krykun (21), Kursa (35), Kocoł (62), Bołtowicz (90).
Podlasie: Wasiluk – Szymański, Łakomy (80 Borowik), Kursa, Komar, Hołownia (46 Goździołko), Andrzejuk, Nieścieruk, Kocoł (82 Bołtowicz), Krykun, Czapski (65 Syryjczyk).