FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Podlasie zgodnie z planem w sobotę zmierzyło się w sparingu z rezerwami Legii Warszawa. Bialczanie ulegli rywalowi na bocznym boisku przy ul. Łazienkowskiej 1:4, chociaż do przerwy prowadzili 1:0
Trener Miłosz Storto przyglądał się trójce testowanych zawodników. Jednym z nich był Michał Pyrka z AP TOP 54. Wiadomo już, że szkoleniowiec widziałby go w swoim zespole, ale teraz pozostaje kwestia dogadania się między działaczami. W lecie rozmowy się przeciągały i długo nie było wiadomo, czy juniorzy TOP 54 przeniosą się do Podlasia. Ostatecznie obie strony doszły do porozumienia. Teraz nie powinno być większych problemów.
– Michała chciałbym mieć w drużynie, jak najszybciej. Co do dwójki innych sprawdzanych graczy, to nadal będziemy się im przyglądali. Nie chcę mówić o kogo chodzi, żeby przypadkiem nikt nam ich nie podebrał. Oczywiście jeden gra na pozycji napastnika. W sobotę zaprezentował się pozytywnie – przyznaje trener Storto.
W składzie gospodarzy byli gracze, którzy w miniony weekend grali w Lublinie przy okazji meczu Centralnej Ligi Juniorów z Motorem Lublin. „Wojskowi” wygrali wówczas 5:2. Nie zabrakło także piłkarzy występujących na co dzień w III lidze, jak chociażby Sadam Sulley.
Do przerwy goście prowadzili 1:0 po samobójczym trafieniu Eryka Rakowskiego. Piotr Bołtowicz zaciekle atakował lewego obrońcę rywali i ten ostanowił odegrać głową do swojego bramkarza i przy okazji go przelobował. Tuż po przerwie do remisu doprowadził Eryk Traczyk, testowany zawodnik Ślęzy Wrocław. Kolejne minuty należały do Mateusza Olejarki. Ten zdobył dwa gole, a przy kolejnym zaliczył asystę i ostatecznie gospodarze wygrali 4:1.
– Nie ma co ukrywać, że piłkarsko Legia była lepsza – ocenia Miłosz Storto. – My jednak mieliśmy sporo dobrych momentów. Zwłaszcza w pierwszej połowie zawody były bardzo wyrównane. Mieliśmy też kilka swoich okazji, najlepszą chyba Siergiej Krykun, ale jego uderzenie dobrze obronił bramkarz miejscowych.
Drużyna z Białej Podlaskiej będzie jeszcze trenować do 15 grudnia. Do zajęć drużyna wróci 10 stycznia. Cztery dni później odbędzie się kolejny mecz kontrolny. Tym razem przeciwnikiem będzie pierwszoligowa Pogoń Siedlce. – Zostało nam jeszcze pięć jednostek. Trzy na hali i dwie na Orliku. Dodatkowo chłopaki pracują na siłowni. Było to widać w sobotnim spotkaniu, bo mieli ciężkie nogi – dodaje szkoleniowiec Podlasia.
Legia II Warszawa – Podlasie Biała Podlaska 4:1 (0:1)
Bramki: Traczyk (53), Olejarka (62, 79), Trąbka (71) – Rakowski (38-samobójcza).
Podlasie: Wasiluk (60 Broniewicz) – Szymański (46 Skrodziuk), Lakomy, Kursa (30 Pyrka), Radziszewski (46 Łukasiewicz), Goździołko (46 Syryjczyk), Nieścieruk (46 zawodnik testowany I), Hołownia (46 Wiraszka), Krykun (46 Zabielski), Bołtowicz (46 Czapski), zawodnik testowany II (46 Sawtyruk).