

Krystina Repelewska
MKS Selgros Lublin po raz kolejny zagra na wyjeździe. Tym razem szczypiornistki mistrza Polski jadą do Jeleniej Góry na mecz z miejscowym KPR (sobota, godz. 16)

Remont hali Globus zmusił podopieczne Sabiny Włodek do rozegrania niezwykle trudnej i męczącej serii meczów wyjazdowych. Lubelskie szczypiornistki swoim kibicom pierwszy raz zaprezentują się dopiero w siódmej kolejce, która jest zaplanowana na drugą połowę października. Do tego czasu zawodniczki mistrza Polski muszą tułać się po obcych halach. W sobotę pojawią się w Jeleniej Górze, gdzie czekać na nie będzie KPR. – Na pewno czujemy pewne znużenie ciągłymi podróżami. Nie ma jednak sensu narzekać. To jest sport i musimy radzić sobie z przeciwnościami losu – wyjaśnia Monika Marzec, druga trener MKS Lublin.
Sztab szkoleniowy mistrzyń Polski przekonuje, że kibice nie powinni martwić się o koncentrację w starciu z dużo słabszym rywalem. Przypomnijmy, że w przeszłości lubelskie szczypiornistki wielokrotnie lekceważyły zespoły o dużo mniejszym potencjale niż MKS Selgros. Najbardziej pamiętnym przykładem jest niedawna konfrontacja z Indeco Conversano w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzyń. Lublinianki przegrały wówczas z półamatorskim mistrzem Włoch i odpadły z walki o elitę. – To była lekcja na całe życie. Dobrze znam trenera KPR, Tomasza Konitza. To świetny motywator, dlatego możemy spodziewać się, że jeleniogórzanki wyjdą na mecz z nami mocno zmobilizowane – dodaje Marzec.
W kadrze MKS Selgros zabraknie jednak kilku ważnych postaci. Do nieobecności Aleksandry Rosiak i Iwony Niedźwiedź zdążyliśmy się już przyzwyczaić. W ostatnim czasie do meczowego protokołu nie jest jednak wpisywana także Aleksandra Januchta. Młoda golkiperka podczas rozgrzewki przed meczem w Kościerzynie stanęła na piłce i skręciła staw skokowy. – Ma zerwane dwa więzadła. Na razie trwają konsultacje medyczne, które zadecydują o formie leczenia. Jest jeszcze za wcześnie, aby określić termin powrotu Oli na boisku – wyjaśnia Marzec. W Jeleniej Górze pojawi się za to chora w ostatnich dniach Małgorzata Rola.