Na inaugurację Start Krasnystaw strzelił sześć goli lokalnemu rywalowi Ruchowi Izbica
Na inaugurację nowego sezonu Ruch Izbica przegrał w derbach powiatu ze Startem Krasnystaw 1:6
Rywale byli od nas lepsi, ale rozmiary porażki są za wysokie – mówi Paweł Zieliński, prezes klubu z Izbicy. – Jestem zadowolony z rozmiarów zwycięstwa, choć trzeba przyznać, że nie mieliśmy w tym meczu łatwo – zaznacza trener Startu Bartłomiej Czajka.
To przyjezdni uważani są przez wielu jako najpoważniejszy kandydat do awansu do IV ligi. – Życzę tego Startowi z całego serca – mówi Zieliński. I dodaje: – Jeśli drużyna prowadzona przez Bartka Czajkę, który nie tak dawno był naszym piłkarzem, będzie grała z kolejnymi rywalami tak jak z nami w drugiej połowie, nie powinna mieć najmniejszych problemów z wygraniem rozgrywek.
Przyjezdni tak naprawdę zaczęli błyszczeć dopiero w drugiej odsłonie. Motorem napędowym gości był kwartet: Michał Łuczyn, Marek Szponar, Piotr Wójcik i Sebastian Sadowski. – To mój diament, który z każdym kolejnym spotkaniem będzie się coraz bardziej doszlifowywał – zdradza Czajka. Trudno nie zgodzić się z takim stwierdzeniem. Każdy z nich zaliczył w derbach powiatu krasnostawskiego bramkę. Po pół godzinie gry faworyci ligi prowadzili już 2:0 po trafieniach Szponara i Łuczyna. Nadzieję w serca kibiców Ruchu wlał Michał Gałka. Najlepszy strzelec izbiczan celnie przymierzył sprzed pola karnego po podaniu Przemysława Nizioła. – Szkoda niewykorzystanych sytuacji, które mieliśmy na początku drugiej połowy. Gdybyśmy je wykorzystali być może wynik mógł być inny – analizuje prezes Ruchu.
Ciosem, który dobił podopiecznych trenera Arkadiusza Mazurka był trzeci gol. Gospodarze stracili go po trafieniu samobójczym. Piłkę dogrywaną do Mateusza Wójcika przez pozyskanego z Chełmianki Piotra Wójcika próbował wybić kapitan Ruchu Maciej Śliwa. Jednak zamiast wyekspediować futbolówkę w pole, trafił w okienko bramki Łukasza Pastuszaka. – Widać było, że stracona w taki sposób bramka podcięła skrzydła naszym zawodnikom. Konsekwencją tego były trzy kolejne gole – mówi Zieliński.
– Ruch zagrał bardzo ambitnie – twierdzi szkoleniowiec Startu. – Był to nasz mecz na otwarcie sezonu i to w dodatku derbowy, a z tym związana jest dodatkowa presja. Moje zdenerwowanie udzieliło się piłkarzom. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Pierwszy stres już minął. W następnych spotkaniach będzie już tylko lepiej.
– Wolę przegrać z zespołem, który ma realne szanse na awans. Tej porażki nie musimy się wstydzić – twierdzi prezes Ruchu.
Ruch Izbica – Start Krasnystaw 1:6 (1:2)
Bramki: Gałka (40) – Szponar (5), Łuczyn (31), M. Śliwa (57 samobójcza), P. Wójcik (76 z karnego), M. Wójciuk (83), Sadowski (87).
Ruch: Pastuszak – Michał Śliwa, Pawelec (85 Kaszak), Wójciuk, Wlizło, Hopko (85 Antoniak), Malczewski (46 Łata), M. Śliwa, Lewandowski, Nizioł, Gałka.
Start: Kowiński – Nowakowski, Łuczyn (46 Bednarek), Saj, Lenard (84 Matycz), Kowalski (68 Hus), Dworucha, P. Wójcik, M. Wójcik, Szponar (73 Bielak), Sadowski.
POZOSTAŁE WYNIKI
Prawdziwe wejście smoka zaliczył Kamil Leśnicki z Unii Białopole. Minutę po wejściu na boisko piłkarz strzelił gola dla gospodarzy w spotkaniu z Ogniwem Wierzbica. Nie było to jednak trafienie zwycięskie. Siedem minut później goście wyrównali za sprawą Pawła Nadolskiego. – W pierwszej połowie przeważała Unia. W dobrej dyspozycji był nasz bramkarz Rafał Zagraba. My w tym okresie mieliśmy jedną dogodną sytuację, którą zmarnował Patryk Bąk. Dopiero po zdobyciu bramki przejęliśmy inicjatywę. Podział punktów jest sprawiedliwy – mówi Artur Wawruszak, kierownik Ogniwa.
Unia Białopole – Ogniwo Wierzbica 1:1 (0:0)
Bramki: Leśnicki (56) – Nadolski (63).
Białopole: Wikło – Słomka, Stepaniuk, Tukiendorf, Grzywna, Zdybel (75 Soroka), Szyszko (55 Leśnicki), Nazaruk (46 Tabuła), Komosa (60 J. Łukaszewski), Ciołek, Jabłoński.
Ogniwo: Zagraba – Kwiatkowski, M. Nowaczek, Pilipczuk, Kogut, Nyszko (46 Welter), Kłos (74 Pietruszka), Nadolski, Kaszczuk (46 Stańczuk), Krupski (83 Mazurek), P. Bąk.
Szczęście dopisało Sparcie Rejowiec Fabryczny, która już w doliczonym czasie gry strzeliła zwycięskiego gola w starciu ze spadkowiczem z IV ligi Hetmanem Żółkiewka. Miejscowych kibiców ucieszył Daniel Barabasz, który dopiero od 83 minuty przebywał na boisku.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Hetman Żółkiewka 3:2 (1:1)
Bramki: Terlecki (16), Adamiec (53), Barabasz (90 + 3) – Hawerczuk (12, 88).
Sparta: Bralewski – Lewczuk, A. Rutkowski, Terlecki, M. Sawicki, Martyn, K. Rutkowski (46 Kwiatosz), Bodys, Adamiec, Kiejda (83 Barabasz), Góra (86 Kość).
Hetman: Ścibak – Gieleta, Armaciński, Wójcik, Skrzypczyński, Stępniak (46 Szymczuk), Kasperek, Bielak, Hawerczuk, Grzegórski (80 Chojda), Rycerz.
Frassati Fajsławice – Spółdzielca Siedliszcze 5:2 (3:0)
Bramki: Adamiak (8), Skorek (27), S. Baran (41), Chruściel (75), Młynarczyk (79) – Droń (60), D. Orłowski (87).
Frassati: Czajka – K. Baran, Stacharski, P. Przebirowski, M. Baran (46 Błaziak), Olech (75 Kasperek), Robak, Chruściel, Adamiak, S. Baran (59 Młynarczyk), Skorek (63 Lipa).
Spółdzielca: Bielecki – Jędruszak, Borek (84 Lekan), Droń, Żukowski, D. Orłowski, Braniewski (65 Pasternak), A. Osoba, Stefańczuk, Lechowski (80 Wawruszak), Wójcik (46 Denisiuk).
SPS Eko Różanka – Granica Dorohusk 6:2 (1:1)
Bramki: Romaniuk (35), Skorupski (55, 65 z karnego, 75), Magdysh (80), E. Mikulski (83) – Świderski (39, 86).
Różanka: Witkowski – Łobko (50 Piotrowski), M. Żakowski, Sobów, Kruk, J. Gołąb (70 Chwedoruk), M. Gołąb (85 K. Mikulski), Jankowski, Magdysh, Romaniuk, Skorupski (75 E. Mikulski).
Granica: Kopeć (20 Ruszkiewicz) – Niemiec, Kozak, Czępiński, Zwolak, Świderski, Swatek, Zagoła, Bieniuk (75 Walczuk), A. Olender, Hawryluk (65 Furmanik).
Vitrum Wola Uhruska – Unia Rejowiec 4:2 (1:1)
Bramki: Reps (34, 68), Dybek (47), Barczuk (72) – Szajduk (44), Orzeł (78).
Vitrum: Skrypczuk – Michał Polak, Cholawo, Chudzik, Dybek (68 Młynarski), Kulbicki (46 P. Wielgus), Żakowski (80 Czerpak), Węgliński (62 Helmer), Reps, Bartosik (72 Mikołaj Polak), Barczuk.
Rejowiec: Uszko – Kloc, Pawlicha, Szajduk, Kowalczyk (46 Orzeł), P. Huk, Grel (65 Piłat), K. Bohuniuk (71 Jersak), Karauda, Chybiak, Czerwiński.