Piłkarze Kłosa Chełm są blisko wywalczenia awansu do IV ligi
Rozpoczynająca się w weekend runda rewanżowa zapowiada się bardzo ciekawie. Jest przynajmniej dwóch chętnych do awansu
Wydaje się, że mistrz jesieni Kłos Chełm może być pewny tego, że wszystko jest już rozstrzygnięte i przesądzone. Nic bardziej błędnego. Ligowa rzeczywistość pokazała już wielokrotnie, że na tym szczeblu rozgrywkowym wszystko może się zdarzyć.
Najpewniejszym kandydatem do awansu są piłkarze trenera Roberta Tarnowskiego. Po pierwszej rundzie Kłos Chełm uzbierał już 37 punktów, o siedem więcej niż drugi Start Krasnystaw i aż o 11 więcej niż trzeci SPS Eko Różanka. Doświadczenie i roszady kadrowe pozwalają właśnie w tej ekipie upatrywać faworyta. Do kluczowych obrońców 43-letniego Sławka Leśnickiego i 37-letniego Tomasza Ciechońskiego, 25-letniego snajpera Łukasza Drzewickiego dołączył w zimowej przerwie napastnik Startu Krasnystaw Marek Szponar (21 lat). Razem z Drzewickim mogą stworzyć ciekawy duet, którego będą obawiać się konkurenci w walce do awansu.
Klub z Chełma, rozgrywający spotkania na boisku w Rożdżałowie, otrzymał zielone światło na drodze do walki o awans. – Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową, więc szkoda byłoby zaprzepaścić takiej szansy. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Jesteśmy dobrze przygotowani do walki o IV ligę – zapowiada trener Tarnowski.
Doświadczony szkoleniowiec zdaje jednak sobie sprawę, że mimo przewagi nie będzie łatwo. – Konkurencja na pewno nie odpuści – przekonuje opiekun Kłosa. – Wiosną będzie nam znacznie trudniej wygrywać niż jesienią. Na drużynie będzie ciążyć presja wyniku. Dodatkowo każdy przeciwnik będzie się na nas sprężał, w myśl zasady: bij mistrza.
Na potknięcia mistrza liczą w Krasnymstawie. – Jeżeli byśmy nie wierzyli, że możemy odrobić stratę do lidera, nie przystępowalibyśmy do rundy rewanżowej – mówi szkoleniowiec miejscowego Startu Mariusz Wróbel. – Kadra nam się zgrywa. Na pewno będzie ciężko, ale interesuje nas każdy kolejny mecz i zwycięstwo. Liczymy, że Kłos jest w stanie pogubić punkty i wtedy sytuacja zrobi się bardzo ciekawa. Jeśli wygramy ligę, przystąpimy do rozgrywek IV lidze.