

W ramach 27. kolejki PZL Leonardo Avia Świdnik i ChKS Chełm wystąpią na boiskach rywali

Przeciwnikiem chełmian będzie REA BAS Białystok (sobota, godzina 18). Gospodarze to obecnie 11. ekipa ligowych rozgrywek z dorobkiem 32 punktów.
Do miejsca w najlepszej ósemce tracą siedem „oczek”. W ostatniej kolejce ekipa byłego chełmskiego trenera Krzysztofa Andrzejewskiego sprawiła niespodziankę. W takich kategoriach rozpatrywać należy wyjazdową wygraną 3:1 nad BKS Visłą Proline Bydgoszcz.
REA BAS nadal walczy o wejście do ósemki. W meczu z zespołem z Chełma miejscowi także liczą na sprawienie niespodzianki. Należałaby do niej wygrana z liderem, który boryka się z kłopotami kadrowymi. W ostatnim spotkaniu z CUK Aniołami Toruń trener Andrzejewski nie mógł skorzystać z narzekających na urazy Mariusza Marcyniaka, Łukasza Swodczyka, Jana Ziobrowskiego.
Mimo to, zdołali pokonać rywala 3:2. Warto przypomnieć, że chełmianie przegrywali już 0:2 w setach. Kibice, zespół i sztab szkoleniowy liczą, że zwycięstwo po dwóch niespodziewanych przegranych, będzie dobrym prognostykiem na przyszłość.
O miejsce w najlepszej ósemce i występ w play-off wciąż muszą walczyć siatkarze PZL Leonardo Avii Świdnik. „Żółto-niebiescy” ostatnio wpadli w dołek, przegrali osiem spotkań z rzędu. Odbiło się to na pozycji w tabeli. Podopieczni Jakuba Guza bardzo szybko wypadli z pierwszej ósemki. Przed weekendową serią gier zajmują 10. miejsce. Do ósmej lokaty, zajmowanej przez Mickiewicza Kluczbork, tracą cztery punkty.
Sobotnim rywalem świdniczan będą CUK Anioły Toruń. W tej drużynie występują byli siatkarze z przeszłością w Avii. To przyjmujący Łukasz Kalinowski i rozgrywający Łukasz Walawender. Szkoleniowcem Aniołów jest były libero Avii, Marcin Kryś. Świdniczanie liczą na przełamanie. Mecz rozpocznie się o godzinie 17.
